Protesty w Polsce. Paweł Lisicki: rząd sam sobie nawarzył piwa

Data publikacji: 13.02.2015 09:10
Ostatnia aktualizacja: 13.02.2015 09:26
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Policjanci na miejscu rolniczej blokady na wjeździe do Warszawy
Policjanci na miejscu rolniczej blokady na wjeździe do Warszawy , Autor - PAP/Tomasz Gzell

POSŁUCHAJ

Renata Kim ("Newsweek") i Paweł Lisicki ("Do Rzeczy") o protestach w Polsce, kampanii wyborczej i zawartym w Mińsku porozumieniu ws. konfliktu ukraińskiego (Sygnały dnia/Jedynka)

- Pani premier bardzo źle rozegrała pierwszy konflikt z górnikami, który tak naprawdę został w pewien sposób przez nią wywołany - mówi w Jedynce publicysta Paweł Lisicki ("Do Rzeczy").

Rolnicy odjechali z podwarszawskiej miejscowości Zakręt i udali się na lokalne blokady. Wycofali się i przegrupowują siły, ale w przyszłym tygodniu chcą wrócić silniejsi, żeby wspólnie z innymi niezadowolonymi, czyli m.in. górnikami i kolejarzami zablokować stolicę. Także pielęgniarki nie wykluczają strajku.

Zdaniem Pawła Lisickiego, "rząd sam sobie nawarzył piwa i teraz niestety musi je wypić". - Szybka rejterada rządu pod wpływem pierwszych protestów sprawiła, że wszyscy inni poczuli się zaproszeni do protestowania, bo skoro na rządzie można wymusić niewielkim wysiłkiem ustępstwa, to dlaczego górnicy z Kompanii Węglowej mają być lepsi niż inni górnicy, kolejarze albo niż inne grupy zawodowe - podkreśla publicysta.

Renata Kim ("Newsweek") przypomina, że kilka tygodni temu szef "Solidarności" Piotr Duda bardzo wyraźnie zapowiedział, że "zamierza postawić cały kraj na protestach wyprowadzając związkowców z właściwie każdej branży na ulice".

- Bardzo wyraźnie widzimy, że różne grupy zawodowe, i to wcale nie te, które mają najbardziej uprzykrzone życie, wychodzą teraz na ulice i domagają się swego, licząc na to, że podobnie jak w tym pierwszym konflikcie, na początku roku, rząd będzie się uginał - ocenia gość "Sygnałów dnia". - A nie wolno się uginać tylko z obawy przed tym, że protesty dzieją się w roku wyborczym, i że może to rządowi zaszkodzić - dodaje Renata Kim.

Goście Jedynki mówili także o zawartym w czwartek w Mińsku porozumieniu w sprawie ukraińskiego konfliktu oraz o kampanii wyborczej przed wyborami prezydenckimi, które odbędą się maju w Polsce.

Tytuł audycji: Sygnały dnia

Goście: Renata Kim ("Newsweek"), Paweł Lisicki ("Do Rzeczy")

Data emisji: 13.02.2015

Godz. emisji: 8.15

kh, pg

Sygnały dnia
Sygnały dnia
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.