W nocy, po całym dniu obrad, Sejm przyjął do wiadomości raport dotyczący ośmioletnich rządów koalicji PO-PSL i stanu państwa po ich zakończeniu. Wcześniej jego kolejne części prezentowali na sali plenarnej ministrowie rządu PiS. Ogromne wynagrodzenia kierownictwa państwowych spółek wytykał minister skarbu Dawid Jackiewicz.
- Na pewno był problem, że w niektórych spółkach Skarbu Państwa rzeczywiście zarobki były wyjątkowo duże - przyznała Kidawa-Błońska. Podkreśliła jednak, że było tak również za rządów PiS, gdy odchodzący prezesi otrzymywali wielkie odprawy. Zwróciła też uwagę, że część tych spółek to firmy notowane na giełdzie i muszą mieć dobre wynagrodzenia, by przyciągnąć fachowców.
Wicemarszałek Sejmu krytykowała wystąpienia ministrów, zarzucając im brak konkretów. - Trudno odnosić się do raportu, którego nie było - powiedziała, wskazując, że nie wiadomo o jakich firmach była mowa i czego miał dotyczyć piętnowany z mównicy konsulting.
Jej zdaniem termin audytu był wybrany zupełnie przypadkowo. - Jeszcze tydzień temu, kiedy omawialiśmy porządek najbliższego posiedzenia Sejmu, nie było mowy o tym - powiedziała Kidawa-Błońska. Wskazała, że po raz pierwszy w Sejmie głosowano dokument, którego nie było. - Zawsze jest tak, że głosujemy dokument, który ma swój numer druku. Musi być coś, do czego się można odnieść - dodała.
Jakie jeszcze uwagi zgłosiła była rzecznika rządu Ewy Kopacz? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadzi: Zuzanna Dąbrowska
Gość: Małgorzata Kidawa-Błońska (wicemarszałek Sejmu, PO)
Data emisji: 12.05.2016
Godzina emisji: 7.39
fc/mg
Małgorzata Kidawa-Błońska: trudno odnieść się do raportu, którego nie było - Jedynka - polskieradio.pl