Ten zwycięski film to "Moonlight" - historia czarnoskórego geja, kóry próbuje odnaleźć się w brutalnym świecie. Niewielu spodziewało się zwycięstwa tego filmu, najczęściej typowany był "La La Land". Ostatecznie musical otrzymał sześć statuetek, jednak Paweł Sztompke podkreśla, że to i tak bardzo dużo. - Nie jest to znowu jakieś wielkie dzieło filmowe, to hołd złożony całemu Hollywood i jednemu z najpiękniejszych formatów w historii kina, musicalowi. Całe szczęście, że taki film otrzymał nagrodę, inne nagrody są nieoczywiste - dodał.
Za najlepszą aktorkę jury uznało Emmę Stone. - Wygrała zasłużenie, stawka była wysoka, było kilka mocnych kandydatek, chociaż nie zgodzę się, że należy do nich Natalie Portman. Jackie to bardzo słaba rola, porównajmy jej kreację z kreacją Isabelle Huppert w filmie "Elle" - mówi Joanna Sławińska.
W nagraniu posłuchacie też muzyki z filmu "La La Land" w wykonaniu Emmy Stone, która - zdaniem Pawła Sztompke - nie umie śpiewać! Goście audycji odnieśli się też do fatalnej pomyłki przy ogłaszaniu filmu roku.
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadzi: Małgorzata Raducha
Goście: Joanna Sławińska i Paweł Sztompke (dziennikarze Programu I Polskiego Radia)
Data emisji: 27.02.2017
Godzina emisji: 10.18
mg/pg
Oscary 2017 pełne niespodzianek - Jedynka - polskieradio.pl