Teoretycznie dzieci, które mieszkają w dużych czy mniejszych miastach są w lepszej sytuacji niż dzieci ze wsi. Chodzi o zajęcia dodatkowe, których oferta jest po prostu większa w dużych ośrodkach. Problem pojawia się wtedy, kiedy zajęć jest nadmiar i trudno zdecydować się, które z nich wybrać.
- Jeżeli dziecko chce zmieniać zajęcia, to niech zmienia. Próbowanie nowych rzeczy ma swoją wartość poznawania świata. Uważałabym tylko w jednej sytuacji. Jeżeli dziecko ma słomiany zapał, czyli "idę raz i za chwilę już mi się nie podoba". Gdy te zmiany są zbyt częste, wtedy trzeba porozmawiać z dzieckiem - tłumaczy Agnieszka Robak.
Psycholog nie ukrywa, że młodzież w wieku szkolnym można dopuścić do decydowaniu o rodzaju zajęć, na które będzie uczęszczać, ale jeśli chodzi o dzieci w wieku przedszkolnym, to rodzic powinien podejmować decyzję. - W przypadku malutkich dzieci, to rodzic proponuje. Musi zobaczyć, czy dziecko chętnie uczestniczy w zajęciach, czy nie i odpowiednio zareagować. Chciałabym, żeby rodzice brali pod uwagę, że małe dzieci mniej więcej do 10 lat, bardzo istotnie rozwijają się ruchowo. Ruch jest podstawą do rozwoju mózgu, więc im młodsze dziecko, tym bardziej stawiamy na zajęcia ruchowe.
Czy zbyt duża liczba zajęć, może się odbić na zdrowiu dziecka? Czym jest "przebodźcowanie"? Na jakie zajęcia warto zapisać starsze dziecko?
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadziła: Sława Bieńczycka
Gość: Agnieszka Robak (psycholog dziecięcy)
Data emisji: 06.09.2019
Godzina emisji: 11.21
DS
Zajęcia dla dzieci. Jakie dla młodszych, a jakie dla starszych? - Jedynka - polskieradio.pl