W Paryżu trwa spotkanie tzw. grupy normandzkiej, czyli przywódców Niemiec, Francji, Rosji i Ukrainy. Rozmowy dotyczą uregulowania sytuacji w Zagłębiu Donieckim. Prezydent Wołodymyr Zełenski przekonywał jeszcze przed rozpoczęciem spotkania, że nie zdradzi ukraińskich interesów. Jest to pierwsze spotkanie tej grupy od 3 lat.
Ważne spotkanie dla prezydenta Macrona
- Dla prezydenta Emmanuela Macrona jest to ważne wydarzenie, ponieważ jest gospodarzem pierwszego spotkania formatu normandzkiego od września 2016 roku (…). Spotkanie wpisuje się w szereg jego różnego rodzaju inicjatyw na arenie europejskiej dotyczących zarówno rozszerzenia Unii Europejskiej czy nowych kompromisów z Federacją Rosyjską - uważa Tadeusz Iwański.
Niemcy zmarginalizowani?
Zdaniem eksperta Jedynki obecna sytuacja Niemiec w zakresie polityki wewnętrznej, w tym schodzenia ze sceny politycznej kanclerz Angeli Merkel, może odbić się na asertywności Niemiec w polityce zagranicznej, a także w stanowisku w ramach tzw. grupy normandzkiej.
- W perspektywie prezydenta Francji czy prezydenta Federacji Rosyjskiej, pozycja Niemiec może być marginalizowana. W zeszłym tygodniu Niemcy wykonały pewien zdecydowany krok w kierunku Rosji, tj. wydalono 2 rosyjskich dyplomatów, którzy utrudniali postępowanie wobec zabójcy, który zamordował uczestnika II wojny czeczeńskiej. Trudno powiedzieć, czy to będzie miało jakiś bezpośredni wpływ na to, w jaki sposób będą rozkładać się siły podczas spotkania - słyszymy.
Trudne rozmowy Ukrainy i Rosji
Wydaje się, że z całej czwórki państw, najbardziej zainteresowana zakończeniem konfliktu w Donbasie jest Ukraina. W wyniku działań zbrojnych zginęło tam ponad 13 tys. osób. Na co zatem może zgodzić się prezydent Ukrainy?
- Jeżeli prześledzimy to, co mówił prezydent Zełenski w ciągu ostatnich 3-4 tygodni, od kiedy było wiadomo, że spotkanie w Paryżu odbędzie się, to wiemy, że zasadniczo trzyma się on tej linii, jakiej trzymał się poprzedni prezydent Petro Poroszenko - twierdzi Tadeusz Iwański.
Gość Jedynki ma wrażenie, spotkanie odbywa się przede wszystkim z tego powodu, że "prezydent Zełenski w kampanii wyborczej obiecywał, że jego głównym zadaniem będzie zaprzestanie wojny, wstrzymanie ognia, wycofanie sił wojskowych z regionu. W związku z tym stara się spełnić tę obietnicę".
- Jest bardzo wiele takich punktów, gdzie stanowiska Rosji i Ukrainy są kompletnie rozbieżne. W tej chwili próba znalezienia kompromisu będzie bardzo trudna. Musiałoby dojść naprawdę do wielkiego przełomu, żeby te stanowiska mogły gdzieś się spotkać - mówi Tomasz Iwański.
Czym różnią się stanowiska Ukrainy i Rosji? Co jest kwestią "być albo nie być" dla Ukrainy? Czy rozmowy będą dotyczyć również kwestii gazu?
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
Ponadto w audycji:
- Konflikt w Syrii rozpoczął się w 2011 roku. Zginęło ponad pół miliona osób. Kilka milionów uciekło z kraju. Działania zbrojne cały czas trwają. Caritas Polska od początku jest na miejscu i niesie pomoc najbardziej potrzebującym. Więcej w felietonie Katarzyny Semaan oraz rozmowie z Sylwią Hazbourn z Caritas Polska.
Tytuł audycji: Więcej świata
Prowadzi: Piotr Pogorzelski
Goście: Tadeusz Iwański (Ośrodek Studiów Wschodnich), Sylwia Hazbourn (Caritas Polska)
Data emisji: 9.12.2019 r.
Godzina emisji: 17.36
DS
Konflikt Ukrainy i Rosji. Ekspert: znalezienie kompromisu będzie trudne - Jedynka - polskieradio.pl