Patrycja Markowska słucha rad ojca, ale zawsze robi swoje. "Nie chcę nikogo naśladować"

Data publikacji: 23.03.2025 17:45
Ostatnia aktualizacja: 23.03.2025 17:48
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Patrycja Markowska i Zbigniew Krajewski w "Czasie pogody"
Patrycja Markowska i Zbigniew Krajewski w "Czasie pogody", Autor - Polskie Radio
Patrycja Markowska jest córką legendarnego wokalisty zespołu Perfect Grzegorza Markowskiego. Jak od początku kariery radziła sobie z ciężarem jego nazwiska? - To byłaby jakaś ślepka uliczka, gdybym szła jeden do jeden w rady taty czy też w jego estetykę. Muszę iść swoją drogą. Myślę, że tylko dlatego utrzymuję się na rynku tyle lat, bo mam swój repertuar i pomysły na siebie - mówi piosenkarka.

Grzegorz Markowski nic nie załatwiał córce

Patrycja Markowska mówi wprost, że jeśli chodzi o karierę muzyczną, to ojciec niewiele jej załatwił, mimo że jest jego córką. - Na początku miałam do niego trochę żal o to. W Józefowie był taki muzyk i chciałam, żeby z nim pogadał, aby coś mi napisał. On jednak nie lubi robić takich rzeczy. Ma do tego dużą niechęć. Nie tylko dla mnie, ale też jak kuzyni prosili go o jakąś protekcję, to miał z tym duży problem - zdradza popularna piosenkarka.

- Jedyne, co mi załatwiło nazwisko, to zainteresowanie na początku tej drogi. Wiadomo, że jak tych młodych, śpiewających dziewczyn jest kilkaset, to pojawia się zaciekawienie, jak śpiewa córka Markowskiego. To jednak nie załatwi kariery - dodaje.


POSŁUCHAJ

37:25

Patrycja Markowska słucha rad ojca, ale zawsze robi swoje. "Nie chcę nikogo naśladować" (Jedynka/Czas pogody)

 

Patrycja Markowska nie chciała być, jak inne piosenkarki

Patrycja Markowska przyznaje, że dla niej zawsze ważniejsze od kariery było to, żeby mogła się rozwijać. - Żebym miała swoją publiczność i żebym żyła z tego zawodu. Ojciec w takiej sytuacji radził mi tworzyć swoje kompozycje, żebym nie śpiewała coverów, ani piosenek, które nie są moje, bo takich ludzi jest mnóstwo. Mówił: "Określ się, kim jesteś na scenie i co chcesz przekazać" - opowiada artystka.

- Nigdy nie chciałam nagrywać płyt jeden do jeden, ponieważ nigdy nie chciałam nikogo naśladować. Przez to moje pierwsze albumy były może niekonsekwentne, a niektóre piosenki nieporadne, ale były moje. Właśnie to smakuje wspaniale, że z każdą płytą dotykałam tych rejonów. Już na płycie "Alter Ego" miałam zakusy trochę do elektroniki, rocka i żeby to nieco przeplatało się z gitarami. Na "Wilczym pędzie" były już bardziej gitarowe brzmienia retro - dodaje.

Jaka będzie jej nowa płyta, która już niedługo będzie miała premierę? - Płyta „Obłęd”, która już nadchodzi, jest płytą najnowocześniej brzmiącą. Chociaż też gitarową, bo mój zespół ma dwóch świetnych gitarzystów (…). Cała ta płyta jest zmysłowa, transowa i obłędna - mówi.

Patrycja Markowska nie boi się hejtu i ocen

Czy łatwo być piosenkarką? - Ten zawód może wykoleić na wielu płaszczyznach. Psychicznie trzeba być bardzo odpornym na hejt i ocenę. Po drugie, (różni są - red.) ludzie, którzy kręcą się wokół ciebie. Niektórzy chcą cię wyssać czy wykorzystać. Są też ludzie, którzy są wampirami energetycznymi i czerpią od ciebie. Ja jestem bardzo otwarta na ludzi i mało asertywna, dlatego musiałam uczyć się tego, żeby chronić się - odpowiada Patrycja Markowska.

Zobacz także:

Tytuł audycji: Czas pogody

Prowadził: Zbigniew Krajewski

Gość: Patrycja Markowska (piosenkarka)

Data emisji: 23.03.2025 

Godzina emisji: 10.13

DS

Ekspres Jedynki
Ekspres Jedynki
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.