Urodził się w Milówce, na Żywiecczyźnie, wiele zagranicznych firm proponowało mu lukratywne kontrakty, ale on został w Polsce. - Jakiś wewnętrzny głos podpowiadał mi, żeby tu zostać - mówi o sobie profesor Piotr Wolański, światowej sławy uczony w dziedznie eksploatacji kosmosu.
Lista osiągnięć profesora Wolańskiego jest długa: wynalazki, patenty, badania naukowe, projekty ze studentami. Lata po całym świecie i otrzymuje wiele ciekawych propozycji z zagranicy.
Naukowiec jest opiekunem grupy studentów Politechniki Warszawskiej , która zbudowała pierwszego polskiego studenckiego satelitę.
Realizuje wiele międzynarodowych projektów związanych z budową silników lotniczych, jest ekspertem światowych instytucji zajmujących się eksploracją kosmosu.
Mimo sławy postanowił zostać w kraju i inwestować w naszą naukę. - Tu można się wybić, choć naukowcy muszą szukać partnerów do rozmów za granicą - ubolewa prof. Piotr Wolański.
Jego zdaniem problem polskiej nauki polega na tym, że od czasu zmiany ustroju w latach dziewięćdziesiątych specjaliści muszą zabiegać o realizowanie swoich projektów za granicą.
- Cały nasz przemysł został sprzedany, bez możliwości wykorzystania w pełni sił naukowych w kraju - tłumaczył w "Spotkaniu z Mistrzami" prof. Piotr Wolański.
Mimo trudności uczony jest optymistą - wciąż wierzy, że kiedyś Polacy jeszcze polecą w kosmos. Jego zdaniem wymaga to jednak pewnych wysiłków - finansowych i ogranizacyjnych. - W kosmos nie leci się przecież za darmo - tłumaczy.
Według Piotra Wolańskiego Polacy powinni się bardziej aktywnie włączyć w badania kosmosu. Wtedy być może czeka nas jego podbój.
Prowadziła Dorota Truszczak.
(mk)
Kosmiczna kariera prof. Wolańskiego - Jedynka - polskieradio.pl