Badaj się i lecz u lekarza osobiście, teleporada nie zastąpi medycyny

Data publikacji: 28.09.2020 13:28
Ostatnia aktualizacja: 12.10.2020 21:14
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Prawie połowa pacjentów uważa, że może spokojnie przeczekać swoją chorobę i nie iść do lekarza z obawy przed zakażeniem koronawirusem. Bywa, że ten lęk jest silniejszy niż chęć leczenia się, a problemy zdrowotne nasilają się. Dlatego rusza kampania edukacyjna "Badaj się i lecz". Jej celem jest uświadomienie Polakom, że kontynuacja terapii chorób przewlekłych, jak również wczesne rozpoznanie i rozpoczęcie leczenia są niezwykle istotne, również podczas pandemii COVID-19.

Choroby przewlekłe, takie jak cukrzyca, choroby sercowo-naczyniowe, nowotwory, czy choroby płuc nie będą czekać na ustąpienie pandemii. Dlatego, w przypadku pojawienia się jakichkolwiek niepokojących objawów lub wyczerpania zapasu leków, nie można zwlekać z teleporadą lub wizytą u lekarza. Wczesna diagnostyka i kontynuacja leczenia są kluczowe, by poprawić stan zdrowia pacjentów


POSŁUCHAJ

15:02

Nie bój się pójść do lekarza (Cztery pory roku/Jedynka)

 

Prof. Agnieszka Mastalerz-Migas, lekarz rodzinny, zwraca uwagę, że wiele infekcji wirusowych po kilku dniach organizm człowieka zwalcza, bez jakiegokolwiek leczenia. - Więc jeśli  mamy naturalne metody, typu czosnek, czy sok malinowy możemy po te metody sięgnąć, bo to z pewnością organizm wzmocni - mówi lekarz. Zauważa, że problem jest dwustronny. Z jednej strony pacjenci wystraszyli się wizyt u lekarzy, bo problem pandemii jest nowy, ale lekarze i pracownicy służby zdrowia też wystraszyli się pacjentów, żeby się od nich nie zakazić. Przypomina, że w marcu i kwietniu wydawało się, że problem szybko zostanie rozwiązany, a pandemia przejdzie do historii. Obecnie nikt nie wie, jak długo będzie trwała, jak długo będą pewne obostrzenia. Zwraca uwagę, że dla własnego bezpieczeństwa powinno się przestrzegać zasada MDD - maseczki dezynfekcja, dystans. - Musimy przestrzegać podwyższonego reżimu sanitarnego - wyjaśnia pani profesor.


. .

Mimo powrotu do względnej normalności w wielu przychodniach leczenie odbywa się za pośrednictwem teleporady. A to niewystarczający sposób leczenia. - Wiele poważnych chorób zaczyna się od drobiazgów, a te łatwo przeoczyć - podkreśla prof. Leszek Czupryniak. Podkreśla, że wykonuje się mniej badań diagnostycznych, chorzy trafiają do lekarza w bardziej zaawansowanym stadium choroby, a pacjenci z chorobami przewlekłymi w bardziej zaniedbanym stanie. - Zresztą w kręgach lekarskich nie od dziś mówimy, że więcej będzie ofiar niecovidowych, niż tych, którzy mieli koronawirusa - mówi lekarz.

Profesor zauważa, że teleporady sprawdzają się, jeśli lekarz zna pacjenta, tylko modyfikuje proces leczenia, bądź przedłuża receptę. Ale jeśli ma postawić diagnozę pacjentowi, który przychodzi po raz pierwszy, to osobisty kontakt jest nieodzowny. - Na pewno dostaliśmy nowe narzędzie, które sensownie można wykorzystywać, ale ona nie może ani zastąpić, ani zdominować medycyny - podkreśla gość Programu 1 Polskiego Radia. Apeluje, żeby pacjenci nie obawiali się wizyty u lekarza, a jeśli poradnia jest zamknięta, to zmienić poradnię.

Tytuł audycji: Cztery pory roku 

Prowadzą: Marzena Kawa i Roman Czejarek 

Goście: prof. Agnieszka Mastalerz-Migas (prezes Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Medycyny Rodzinnej), prof. Leszek Czupryniak (Klinika Diabetologii i Chorób Wewnętrznych Warszawski Uniwersytet Medyczny)

Data emisji: 28.09.2020 r. 

Godzina emisji: 9.21

ag



cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.