Maria Kuncewiczowa, autorka kobiecej powieści psychologicznej

Urodziła się w Samarze w Rosji. W 1913 roku wyjechała wraz z matką do Francji, gdzie w Nancy przez rok studiowała literaturę francuską. Po powrocie do Polski studiowała filologię polską na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. W 1917 roku przeprowadziła się do Warszawy, gdzie kontynuowała studia i została tłumaczką w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.

Debiutowała w 1918 opowiadaniem Bursztyny. Pierwszą książkę opublikowała w 1926 roku – był to popularny szkic historyczny dla młodzieży poświęcony cesarzowej Cixi Tseu-Hi, władczyni bokserów.  W następnych latach pisała powieści, opowiadania i felietony. W latach 1927–1939 mieszkała wraz z rodziną w Kazimierzu Dolnym. W tym czasie, w 1931 roku, zmarła jej matka (będąca inspiracją postaci Róży Żabczyńskiej z powieści "Cudzoziemka" [1936]), co bardzo mocno wstrząsnęło Kuncewiczową.

Prezenty na urodziny Marii Kuncewiczowej

W "Kulturalnej Jedynce" odwiedzamy Kuncewiczówkę czyli willę Marii i Jerzego Kuncewiczów w Kazimierzu Dolnym, która po dłuższym remoncie konserwatorskim została otwarta tego lata. Monika Januszek-Surdacka, kierowniczka Dom Kuncewiczów, czyli oddziału Muzeum Nadwiślańskiego, podkreśla, że obecnie, po remoncie, czynione są starania, żeby odtworzyć ogród Kuncewiczów. Właśnie dokonano nowych nasadzeń.

- Na urodziny Marii Kuncewiczowej zamieściliśmy na blogu Kuncewiczówki prawdopodobnie niepublikowany felieton - mówi kierowniczka. Ręczny dopisek autorki wyjaśnia, że felieton został napisany w szesnastym roku emigracji w Stanach po latach wojennych we Francji i Anglii, w czasie zimnej wojny. Podkreśla, ze najpiękniejszym prezentem, który chcieliby dostać od czytelników jest wnikliwa lektura tekstów, które pozostawiła po sobie Maria Kuncewiczowa.

Willa w Kazimierzu była Arkadią dla Kuncewiczów

Po powrocie do Polski Kuncewiczowie mogli mieszkać gdzie chcieli, a wybrali Kazimierz nad Wisłą i ich stary dom. - Może sprowadziło ich marzenie o spokoju, o bezpiecznej przystani i przekonanie, że skoro domowi udało się przetrwać i czekał na nich to nie stało się to bez powodu - mówi Monika Januszek-Surdacka. Sama pisarka mówiła, że do tego domu lubili przyjeżdżać ich przyjaciele, a oni robili wszystko, żeby stworzyć im przytulną atmosferę.

Posłuchaj całej audycji, w której również archiwalne wypowiedzi pisarki oraz fragmenty jej twórczości.

Tytuł audycji: Kulturalna Jedynka

Prowadziła: Martyna Podolska

Gość: Monika Januszek-Surdacka (kierowniczka Kuncewiczówki)

Data emisji: 30.10.2020

Godzina emisji: 21.11

ag