Grudzień 1970. Reportaż "Ballada o Zbyszku Godlewskim". Posłuchaj!

Data publikacji: 16.12.2020 06:30

Ostatnia aktualizacja: 16.12.2020 09:13

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

Izabela i Eugeniusz Godlewscy, rodzice 18-letniego Zbigniewa Godlewskiego zastrzelonego 17 grudnia 1970 roku, patrzą na zdjęcie swojego syna, którego zwłoki niosą na drzwiach gdańscy robotnicy, Autor - PAP/Stefan Kraszewski

Co wspólnego ma Janek Wiśniewski ze znanej ballady czasów PRL-u z Gałkowem koło Łodzi? Okazuje się, że całkiem sporo. Chłopak, o którym opowiada ballada - 18-letni robotnik Zbyszek Godlewski, który stracił życie podczas "czarnego czwartku" 17 grudnia 1970 roku w Gdyni - wychował się w Gałkowie niedaleko Łodzi.

Grudzień 1970 - serwis specjalny

W grudniu 1970 roku na ulicach Gdańska, Gdyni, Szczecina i Elbląga doszło do krwawej konfrontacji między protestującymi robotnikami a władzami PRL, które do tłumienia protestów użyły licznych oddziałów milicji i wojska. Bezpośrednią przyczyną wybuchu społecznego niezadowolenia, a następnie strajków w Stoczni Gdańskiej im. Lenina i gdyńskiej Stoczni im. Komuny Paryskiej była ogłoszona m.in. w "Trybunie Ludu" podwyżka cen podstawowych artykułów spożywczych.

Według oficjalnych danych śmierć poniosło łącznie 45 osób, a 1165 zostało rannych. W kontekście użytej wówczas przemocy wiele osób jest jednak przekonanych, że ofiar śmiertelnych musiało być więcej niż te, o których poinformowano.

Czytaj także:

Najtragiczniejszym dniem protestów był 17 grudnia 1970 roku - tzw. czarny czwartek - gdy w Gdyni zastrzelono 18 osób, a w Szczecinie - 13 (łącznie w tym mieście zginęło 16 osób). Tego dnia kilkaset osób odniosło też poważne obrażenia, wielu bestialsko pobito. Do dziś symbolikę tego dnia oddaje fotografia pochodu niosącego na drzwiach ciało zabitego 18-letniego Zbigniewa Godlewskiego razem z pokrwawioną biało-czerwoną flagą.