Samowystarczalne osiedle na końcu świata. Jak to zrobić?
Choć nie czują się źle w mieście, wybrali życie z dala od cywilizacji. - Chodzi o takie luksusy jak cisza. Lubię przebywać blisko przyrody, ale mamy internet, co pozwala na prowadzenie fundacji, a jednocześnie bycie oddalonym - opowiada Paweł Sroczyński z Kolonii Cohabitat.