Spór litewsko-chiński dotyczy pogłębiających się więzi Litwy z Tajwanem, który Chiny uważają za swoje terytorium. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Chin przyznaje, że decyzja o odwołaniu ambasadora podyktowana była chęcią otwarcia przedstawicielstwa Tajwanu na Litwie.
- Żałujemy decyzji podjętej przez Chiny. Jestem przekonany, że Litwa ma prawo nawiązać gospodarcze relacje zarówno z Tajwanem, jak i z innymi państwami regionu. Otwieramy ambasadę w Korei Południowej, niedawno otworzyliśmy w Australii. Litwa dywersyfikuje swoje relacje w regionie Indo-Pacyfiku. Żałujemy tego, co się stało, ale mamy nadzieję, że za jakiś czas wszystko wróci do normy - komentował całą sytuację Gabrielius Landsbergis, szef litewskiej dyplomacji.
"Bałtyckie tygrysy" odczuły kryzys
Czy faktycznie chodzi o dywersyfikację kontaktów, jak stwierdził Gabrielius Landsbergis? - To jest dość istotny czynnik polityki zagranicznej Litwy czy państw bałtyckich, szczególnie po ostatnim kryzysie gospodarczym z lat 2009-2010, kiedy jeszcze do niedawna tzw. "bałtyckie tygrysy" odczuwały największe w Unii Europejskiej spadki PKB. Od tamtej pory państwa bałtyckie starają się dywersyfikować swoją politykę zagraniczną, w tym współpracę gospodarczą. Kierunek azjatycki intensyfikuje się w działaniach nie tylko Litwy, ale też Łotwy czy Estonii - wyjaśnia Kinga Dudzińska.
Z tych trzech państw jednak tylko Litwa zezwoliła na otwarcie przedstawicielstwa Tajwanu. Można było się domyślać, że to rozzłości Pekin. - To jest druga strona medalu. Mamy jeszcze w zapleczu ostatnie dwa lata stosunków litewsko-chińskich, które pogarszały się. Mam tu na myśli przede wszystkim demonstracje, które odbyły się w Wilnie w 2019 roku i dotyczyły poparcia protestów w Hongkongu. Z kolei ambasada Chin zorganizowała kontrprotest, co też wzbudziło wówczas wiele kontrowersji - dodaje ekspert Jedynki.
Kwestie polityczne i współpraca z USA
Do tego doszło również, zapowiadane przez Gabrieliusa Landsbergisa, wyjście Litwy z Inicjatywy 17+1, czyli formatu współpracy Europy Środkowo-Wschodniej z Chinami. - Tutaj mamy pragmatyczne podejście i wycofanie się Litwy z tej współpracy. Litwa na samym początku liczyła na dość znaczące korzyści, ponieważ kluczowe trasy transportowe miałyby możliwość przebiegać przez jej terytorium i jeszcze wówczas wraz z ambitnym planem połączeń przez Białoruś. Ze względu na obecne przyczyny wszystkie te projekty zostaną zawieszone - zauważa Kinga Dudzińska.
Relacje litewsko-chińskie pogarszają się nie tylko ze względu na malejącą rolę gospodarczą Chin oraz kwestie polityczne. - Trzecim dnem jest rola Stanów Zjednoczonych (…). Litwie szczególnie zależy na współpracy transatlantyckiej. Tutaj dopatrywałabym się działań litewskich, czyli "na rzecz współpracy z Amerykanami jesteśmy w stanie poświęcić ambicje współpracy z Chinami" - słyszymy.
Czytaj także:
Ponadto w audycji:
- Nawet tysiąc rosyjskich najemników z Grupy Wagnera może przebywać obecnie w Libii. Śledztwo dziennikarzy brytyjskiej telewizji BBC wykazało też, że wspierający rebeliantów gen. Chalify Haftara Rosjanie mogą popełniać zbrodnie wojenne. Materiał Michała Strzałkowskiego.
- Rząd Australii obiecał wypłacić odszkodowania osobom, które jako dzieci zostały odebrane aborygeńskim rodzinom i umieszczone w sierocińcach. Los "skradzionych pokoleń" to jedna z najciemniejszych kart australijskiej historii. Rozmowa z Markiem Tomalikiem, podróżnikiem, znawcą Australii i autorem książek.
- Nikaraguański prezydent Daniel Ortega wyeliminował już wszystkich opozycyjnych kandydatów przed zaplanowanymi na listopad wyborami. W sumie do więzień trafiło ponad 30 polityków, działaczy społecznych czy dziennikarzy. Kilka krajów Ameryki Łacińskiej już to potępiło. Felieton Katarzyny Semaan.
Tytuł audycji: Więcej świata
Prowadziła: Magdalena Skajewska
Goście: Kinga Dudzińska (Polski Instytut Spraw Międzynarodowych), Marek Tomalik (podróżnik, znawca Australii, autor książek)
Data emisji: 12.08.2021
Godzina emisji: 17.31
DS
Konflikt na linii Litwa-Chiny. Dudzińska: trzecim dnem jest rola Stanów Zjednoczonych - Jedynka - polskieradio.pl