Niektórzy z nas kupują egzotyczne zwierzęta, ponieważ te są ładne, chcą zaimponować znajomym lub po prostu spełnić zachciankę dziecka. - Tutaj od razu sugeruję zapalenie się tzw. czerwonej lampki w głowie - ostrzega przed zakupem Joanna Kij z wrocławskiego zoo.
- Jeżeli nie znamy biologii i behawioru, czyli zachowania danego zwierzęcia, możemy przede wszystkim zrobić sobie krzywdę, ponieważ okaże się, że na przykład zwierzę absolutnie nie nadaje się do trzymania w domu, jest bardzo uciążliwe, brzydko pachnie albo niszczy wszystko dookoła - zauważa przedstawicielka ogrodu zoologicznego.
Joanna Kij zwraca również uwagę, że jeżeli będziemy źle karmić zwierzę, to z czasem zacznie ono chorować. - To są też dla nas koszty oraz stres. Później trzeba gdzieś oddać zwierzę albo ono po prostu umiera - dodaje.
Nielegalne pozyskiwanie dzikich zwierząt
Anna Mękarska mówi wprost, że egzotyczne zwierzęta w większości nie są stworzone do tego, aby żyć w pojedynkę, a już żadne z nich nie powinny mieszkać w domach.
- Często reagują na to bardzo źle i żyją bardzo krótko. To jest podstawowa cecha, która charakteryzuje dzikie zwierzęta, które zaczynamy hodować w domach. One również bardzo uprzykrzają życie właścicielom, dlatego takich właścicieli, którzy zrezygnują z tych zwierząt, jest naprawdę wielu - zauważa.
Zdaniem Anny Mękarskiej, kupując dzikie zwierzę, wyrządzamy krzywdę całej populacji, która żyje w środowisku naturalnym. - Bardzo często ten popyt i chęć zdobycia pieniędzy na handlu zwierzętami w Europie powoduje, że są one nielegalnie pozyskiwane ze środowiska naturalnego - wyjaśnia.
Czytaj także:
Fenki i żółwie czerwonolice
Sporym zainteresowaniem cieszą się fenki. - Fenek jest malutki, ponieważ waży około dwóch kilogramów. Mogłoby się wydawać, że będzie taką maskotką w domu, zamiast psa. To, że są to zwierzęta psowate, nie znaczy, że nie mają swojej dzikiej natury. Po pierwsze bronią terytorium i mogą zaakceptować swojego opiekuna, ale już niekoniecznie jego rodzinę czy znajomych. Dlatego później te zwierzęta trafiają do zamkniętego pokoju - twierdzi Anna Mękarska.
Poza tym mają najbardziej zagęszczony mocz i kał wśród psowatych, a przez to, że zaznaczają swoje terytorium, pozostawiają bardzo nieprzyjemne zapachy. Wtedy też albo sami właścicieli decydują się je oddać, albo zgłaszają to sąsiedzi i zwierzęta są konfiskowane.
Jednym z negatywnych przykładów pozbywania się zwierząt było wyrzucenie do wrocławskiej fosy żółwi czerwonolicych. - Zmartwię osoby, które uważają, że wszystko jest z nimi OK i że doskonale sobie radzą. Nie, tak nie jest. Nasz specjalista z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu stwierdził, że mają dosyć duże infekcje pancerza, skóry, a także ich kondycja nie jest zbyt dobra. Dlatego dobrze, że znalazły się w miejscu, gdzie teraz będą pod opieką weterynarzy - mówi Aleksandra Kolanek, która zajmowała się odławianiem tych zwierząt.
Tytuł audycji: Ekspres Jedynki
Prowadził: Daniel Wydrych
Autorka materiału: Beata Makowska (Radio Wrocław)
Data emisji: 13.10.2021
Godzina emisji: 16.22
DS
Dzika moda na egzotyczne zwierzęta. Chwilowa zachcianka, szpan czy lekkomyślność? - Jedynka - polskieradio.pl