Kalendarz. Przydatne wydawnictwo czy przeżytek?

Data publikacji: 28.12.2021 14:11
Ostatnia aktualizacja: 28.12.2021 14:42
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Czy w XXI wieku korzystamy z tradycyjnych kalendarzy?
Czy w XXI wieku korzystamy z tradycyjnych kalendarzy?, Autor - www.pixabay.com
Ścienny. Biurkowy. Książkowy. Kieszonkowy. Jeszcze kilka lat temu w wielu domach kalendarz zajmował honorowe miejsce. Czy dziś, w dobie cyfryzacji, ma on jeszcze rację bytu?
  • Jeszcze do niedawna bez kalendarza trudno byłoby wyobrazić sobie życie
  • Dziś, w dobie cyfryzacji, część osób pozbywa się kalendarzy. By zainteresować odbiorcę, wydawcy poszukują nowych rozwiązań
  • Jednym z nich jest "Zdzierak warszawski", traktujący o życiu w dawnej stolicy

Najstarszy drukowany kalendarz na ziemiach polskich pochodzi z roku 1473 i nosi nazwę Almanach Cracoviense ad annum 1474, wykonał go w swym warsztacie wędrowny drukarz z Bawarii. W dawnej Polsce układaniem kalendarzy zajmowali się profesorowie Akademii Krakowskiej. Dziś wydawców i autorów kalendarzy jest wielu, czy jednak takie publikacje cieszą się zainteresowaniem?

"Zdzierak warszawski" - kalendarz o życiu dawnej Warszawy

To już trzecie wydanie popularnego "Zdzieraka warszawskiego". Pierwsze ukazało się w roku 2018. Kalendarz jest doskonałą propozycją dla każdego, kto chciałby poznać Warszawę i odkrywać jej tajemnice dzień po dniu. - Szukaliśmy sposobu opowiadania o historii Warszawy i uznaliśmy, że fajnym pomysłem będzie opowiadanie poprzez kalendarz - tłumaczy Agnieszka Tomasińska z Domu Spotkań z Historią, współautorka koncepcji zdzieraka.

Na początku powstała strona internetowa "e-kartka z Warszawy", zawierająca kalendarium informacji o tym, co wydarzyło się w stolicy w XX wieku. Gdy ten projekt został ukończony, a pomysłodawcy znaleźli kolejne ciekawostki, zdecydowano o stworzeniu kalendarza zdzieranego. - Postanowiliśmy wlać w popularnego zdzieraka inną treść. Zazwyczaj zawierają przepisy kulinarne, przysłowia, rady. A my postanowiliśmy opowiadać o Warszawie - dodaje gość audycji.

Kalendarz musi być różnorodny

Proces zbierania ciekawostek i informacji na temat rocznic trwa nieustannie. Dom Spotkań z Historią to miejsce, które prowadzi działalność przez cały rok, odbywają się wystawy, ukazują się kolejne publikacje. Jeżeli pojawia się coś, co mogłoby trafić na kartki "Zdzieraka warszawskiego", natychmiast jest zapisywane i archiwizowane. A obszar zainteresowań autorów jest szeroki. - Mamy słownik gwary warszawskiej, mamy bardzo ciekawe zdjęcia, mamy fragmenty relacji z Archiwum Historii Mówionej - wylicza Agnieszka Tomasińska.


POSŁUCHAJ

07:19

Czy tradycyjne kalendarze mają jeszcze rację bytu? (Cztery pory roku/Jedynka)

 

W tym roku pojawiły się również nowości. To m.in. kartki poświęcone modzie w stolicy czy reklamy. - Mamy też oczywiście przepisy. Ten dział nazywa się "Garnek warszawski" i staraliśmy się wybierać z książek kucharskich, które były wydawane w Warszawie - podkreśla gość "Czterech pór roku". Chodzi o receptury przedwojenne, a nawet jeszcze starsze, często dziś przez mieszkańców stolicy i innych miast zapomniane. Kalendarz liczy 734 strony, ma miękką oprawę i można go zdobyć w Domu Spotkań z Historią lub przez internet.

YouTube/Dom Spotkań z Historią

Zobacz też:

Tytuł audycji: Cztery pory roku 

Prowadzi: Roman Czejarek

Gość: Agnieszka Tomasińska (Dom Spotkań z Historią, współautorka "Warszawskiego zdzieraka")

Data emisji: 28.12.2021 

Godzina emisji: 9.35

mg

W samo południe
W samo południe
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.