Przybywa bobrów
Jeszcze niedawno populacja bobra w Warmińsko-Mazurskiem szacowana była na 10 tysięcy osobników, teraz Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska podaje już liczbę 18,5 tys. Bóbr to bardzo pożyteczne i chronione zwierzę, dzięki któremu woda jest zatrzymywana w środowisku, ale skutki uboczne ich działalności są odczuwane głównie przez rolników.
- Praktycznie rzecz biorąc, wszędzie się pojawiły. Tam, gdzie są cieki wodne, robią żeremia, spiętrzają wodę i powodują zalewanie użytków rolnych. Mankamentem jest to, że zwłaszcza w gospodarstwach, które zajmują się hodowlą bydła i potrzebują bazy paszowej, pozalewane są łąki - tłumaczył w "Ekspresie Jedynki" Romuald Tański, prezes Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej.
Zapowiada się kolejny rekord
Rolnicy mogą występować o odszkodowania i Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska z roku na rok musi wypłacać ich coraz więcej. - W 2021 roku wypłaciliśmy 9 mln 900 tys. złotych odszkodowań i jest to o 800 tys. złotych więcej w stosunku do roku 2020. Kwota odszkodowań była duża, ponieważ otrzymaliśmy zgłoszenia zalania upraw rolnych w wyniku działalności bobrów na bardzo dużych powierzchniach - poinformowała Justyna Januszewicz, rzeczniczka RDOŚ w Olsztynie.
W tym roku zgłoszonych zostało już prawie 350 szkód. To porównywalna liczba z zeszłym rokiem. Są to nie tylko zalane pola, ale również zalane drogi i ogrodzenia. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wydaje zezwolenia na odławianie i przesiedlanie bobrów. Tak swój adres zmieniło już 169 bobrów. W ostateczności przeprowadzane są też odstrzały. Tu jednak sami myśliwi przyznają, że zdarza się to bardzo sporadycznie. Odstrzał można prowadzić tylko warunkowo - na określonym terenie.
Są też bardziej humanitarne rozwiązania. RDOŚ prowadzi program montowania urządzeń odprowadzających nadmiar wody z rozlewisk bobrowych.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Ekspres Jedynki
Prowadziła: Karolina Rożej
Materiał przygotowała: Aleksandra Skrago
Data emisji: 24.05.2002
Godz. emisji: 15.36
pg