Marta Rebzda to prawdopodobnie najczęściej nagradzana osoba w Polskim Radiu. Słuchowisko "Ktoś na panią czeka" zostało w roku 2022 uhonorowane Polsko-Niemiecką Nagrodą Dziennikarską im. Tadeusza Mazowieckiego w kategorii Radio. Natomiast "Dobro wraca podwójnie" - wyróżnione na Festiwalu Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji Polskiej "Dwa Teatry" - otrzymało także wcześniej nagrodę specjalną w konkursie IPN "Audycja historyczna roku".
Tak się zaczęło
W 2011 roku Marta Rebzda rozpoczęła pracę w Studiu Reportażu i Dokumentu. - Doskonale pamiętam pierwsze moje spotkanie z Ireną Piłatowską w Studiu Reportażu. To był początek 2011 roku - opowiada Marta Rebzda. - Przyniosłam wtedy reportaż, który nagrałam na Białorusi. Ta bardzo wzruszająca historia była ze mną przez wiele lat i jest ze mną do dzisiaj, to opowieść o kobiecie, która w małej miejscowości pod Mińskiem prowadziła dom dla sierot. Z tą opowieścią przyszłam do Ireny Piłatowskiej - opowiada rozmówczyni radiowej Jedynki. Reportaż "Matka Helena z Białorusi", opowiadający historię Heleny Dworeckiej, która stworzyła na Białorusi rodzinny dom dziecka dla dzieci doświadczonych przez los, otrzymał trzecią nagrodę w konkursie "Tak! Pomagam".
Teatr Polskiego Radia
Po Studiu Reportażu i Dokumentu przyszedł czas na Teatr Polskiego Radia. Dziś Marta Rebzda jest jego kierownikiem literackim. Od niedawna jest też współautorką "Matysiaków". - W grudniu zeszłego roku napisałam pierwszy odcinek (był to odcinek świąteczny) i teraz co miesiąc piszę kolejne (…) - mówi gość radiowej Jedynki. - Pracy jest dużo. Jest nas trójka. Zostałam zaproszona przez Adama Baumana i Ireneusza Wróbla, którzy wspólnie ze mną piszą tę radiową opowieść - dodaje Marta Rebzda.
Inspiracje twórcze
Za swoją mistrzynię gość audycji uważa Zofię Posmysz. - Swoje korzenie miała w dokumencie i przetwarzała go na bardziej skomplikowane radiowe opowieści, jakimi są słuchowiska, jak chociażby "Pasażerka z kabiny 45" - klasyka, przepiękne słuchowisko oparte na jej własnej historii - dodaje. Kolejnym mistrzem bohaterki audycji jest Ireneusz Iredyński, który był przyjacielem jej ojca. - To mistrz dialogu, czarnego humoru i tego, czym jest radio, czyli intymności, bliskości, był geniuszem pod tym względem - mówi Marta Rebzda.
[Marta Rebzda o spotkaniach ze słuchaczami: „coś, na co czekamy” | DWA TEATRY 2022; źródło: YouTube; kanał: Polskie Radio]
"Pozwól, że ci opowiem"
"Pozwól, że ci opowiem" to opowieść o jej własnej mamie, która jest chora na alzheimera. Rolę mamy gra w słuchowisku Jadwiga Jankowska-Cieślak, w córkę wciela się Ewa Konstancja Bułhak. Obydwie aktorki mają podobne, jak autorka słuchowiska, trudne doświadczenia w swoich rodzinach. - Gdy reżyser Waldemar Modestowicz przyszedł z tekstem na nagranie, okazało się, że jest to doświadczenie wielu osób obecnych wtedy w studiu nagraniowym w Teatrze Polskiego Radia - mówi Marta Rebzda. Słuchowisko "Pozwól, że ci opowiem" pod względem formy jest nieco podobne do reportażu. - Od wielu lat w reportażu jest tendencja, by opowiadać historie w pierwszej osobie, to są historie "przepuszczone" przez autora opowieści, reportażystę, dokumentalistę. W słuchowisku radiowym, co obserwuję od kilku lat, też zaczęły pojawiać się historie autobiograficzne - opowiada Marta Rebzda.
"Ktoś na panią czeka"
Bohaterowie tej opowieści to wieloletnie małżeństwo Gieni i Henryka. W słuchowisku głosy autentycznych postaci przeplatają się z głosami aktorskimi. - To forma, którą bardzo lubię i lubię się nią bawić - wyznaje rozmówczyni Programu 1 Polskiego Radia. - To nagrania dokumentalne i część fikcyjna, którą piszę; to mój pomysł, by opowiadać radiowe historie w ten sposób. To miał być reportaż, opowieść o Gieni i Henryku, ale nie zrealizowałam go. Ta historia długo czekała, żebym do niej wróciła. Chyba znam powód. Chciałam opowiedzieć wiele lat temu (nagrałam ich dziewięć lat temu) historię pięknej miłości, która trwa i daje wiarę w to, że związek na dekady jest możliwy - dodaje bohaterka audycji radiowej Jedynki.
["Ktoś na panią czeka", Marta Rebzda, Waldemar Modestowicz, Teatr Polskiego Radia w Jedynce; źr.: YouTube; kanał: Fundacja Współpracy Polsko-Niemieckiej]
"To znak, że tę historię muszę radiowo opowiedzieć"
Wśród słuchowisk Marty Rebzdy kilka dotyczy problemów Żydów polskich. - To temat, który zajmuje mnie i zajmował przez wiele lat. Napisałam sporo reportaży i słuchowisk dotyczących tej tematyki - mówi gość radiowej Jedynki. - Myślę, że to jest tęsknota za światem, którego już nie ma. Jestem wrażliwcem, który czuje obecność tych ludzi w miastach, miasteczkach, przez które przejeżdżam (…). - Specjalnie nie szukam tematów, one same do mnie trafiają i tak się mnie "czepiają" czasami, nie mogę się od nich uwolnić, wracają i wiem wtedy, że to znak, że tę historię muszę radiowo opowiedzieć - opowiada Marta Rebzda. "Dobro wraca podwójnie" otrzymało nagrodę specjalną w konkursie IPN "Audycja historyczna roku".
W trakcie audycji wysłuchaliśmy fragmentów słuchowisk: "Pozwól, że ci opowiem", "Ktoś na panią czeka", "Dobro wraca podwójnie".
Czytaj także:
W audycji ponadto:
- podsumowanie minionego sezonu teatralnego. Gość: profesor Jerzy Kosiewicz z sekcji krytyki teatralnej Związku Artystów Scen Polskich.
- Matysiakowie z problemami codziennego życia na warszawskim Powiślu 60 lat temu, a w uzupełnieniu minirecital śpiewającego aktora Michała Bajora.
Tytuł audycji: Muzyka nocą
Prowadziła: Ewa Heine
Data emisji: 13.07.2022
Godzina emisji: 0.10
djr
Marta Rebzda: kiedy historie wracają, to znak, że muszę je radiowo opowiedzieć - Jedynka - polskieradio.pl