"Żółty książę". Jak Związek Radziecki wyniszczał mieszkańców Ukrainy?

Data publikacji: 08.09.2022 12:29
Ostatnia aktualizacja: 08.09.2022 15:45
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Pomnik upamiętniający ofiary Wielkiego Głodu na Ukrainie.
Pomnik upamiętniający ofiary Wielkiego Głodu na Ukrainie., Autor - Shutterstock/rospoint
Powieść "Żółty książę" Wasyla Barki opowiada o Wielkim Głodzie na Ukrainie - sztucznie wywołanej przez władze ZSRR klęsce głodu w latach 1932-33. Książka opiera się na prawdziwych relacjach świadków Hołodomoru i własnych doświadczeniach autora.
  • Książka Wasyla Barki przedstawia wydarzenia na podstawie opowieści bezpośrednich świadków Wielkiego Głodu.
  • Na publikację "Żółty książę" musiał czekać 30 lat. Dziś jest lekturą w ukraińskich szkołach.
  • W najbliższych dniach do sklepów trafi polskie tłumaczenie książki ukraińskiego pisarza.

Książka Wasyla Barki wydana została dopiero 30 lat po jej napisaniu, gdy Ukraina odzyskała niepodległość. Na jej podstawie powstał film i spektakl. Wydawnictwo jest również jedną z lektur w ukraińskich szkołach. 9 września w księgarniach pojawi się polskie wydanie "Żółtego księcia". - To jest literatura, którą trzeba było przetłumaczyć i wydać w Polsce. Bardzo długo trzeba było na to czekać, bo książka ma już 60 lat. W 1961 roku autor skończył ją pisać, 1962 rok to wydanie dzieła na emigracji w USA i Niemczech, a teraz w 2022 mamy polski wariant książki - wyjaśnia Maciej Piotrowski, autor tłumaczenia "Żółtego księcia".

Historia na podstawie prawdziwych opowieści

Głównymi bohaterami powieści jest rodzina z trójką dzieci, która próbuje oprzeć się głodowi. Równolegle poznajemy inne historie, które powstały na podstawie autentycznych relacji i własnych doświadczeń. - Wasyl Barka, który w momencie Wielkiego Głodu mieszkał w miejscowości Krasnodar w kraju północnokaukaskim, czyli sąsiadującym z Ukrainą i zamieszkałym w dużej mierze przez Ukraińców, również dotkniętym tą klęską głodu. Wasyl Barka sam ucierpiał ze względu na niedożywienie. (...) On sam wiedział i czuł, jak wpływa to na człowieka - mówi gość programu 1 Polskiego Radia.

Czytaj również:

- W powieści, oprócz właśnie historii ludzi, Barka stara się opisać także aspekt psychologiczny: jak głód wpływa na człowieka, co robi z ludzkim myśleniem. Korzystał z własnych doświadczeń, ale też, jak pisał przez 30 kolejnych lat do wydania książki, rozmawiał z ludźmi. Najpierw potajemnie, w Związku Radzieckim, gdzie o tym temacie nie można było mówić. Rozmawiał ze swoją rodziną, która mieszkała wtedy w Ukrainie. Jego brat mieszkał w epicentrum Wielkiego Głodu, więc miał relacje bezpośrednich świadków. Później, gdy udało mu się wyjechać na Zachód, miał okazję rozmawiać z ludźmi, którzy zrobili tak samo - zaznacza autor tłumaczenia książki.

Studium głodu

Wasyl Barka w "Żółtym księciu" opisuje wpływ głodu na człowieka zarówno na przykładzie jednostki, jak i grupy. - Barka, samemu wywodząc się z wiejskiej społeczności, pokazuje jak ta społeczność funkcjonowała przed Wielkim Głodem. Kolektywna, wspierająca się, skupiona wokół Cerkwi i własnych wartości kultywowanych przez tę społeczność. I głód jest najsilniejszym aspektem wnikania tego sowieckiego systemu w ukraińską wieś. I widzimy, jak ten system rozbija dawną społeczność - opowiada Maciej Piotrowski.

Gość radiowej Jedynki dodaje, że "Żółty książę" jest hołdem dla ukraińskiej wsi zniszczonej przez Wielki Głód. - Barka oddaje hołd dawnej ukraińskiej wsi, pokazując jej zachowania społeczne, jej przysłowia, charakter. I pokazuje krok po kroku, jak ta kolektywność znika, ludzie przestają zauważać innych, gromadząc się wokół swojej rodziny. I później ta rodzina, starając się wspierać, powoli traci swoich kolejnych członków i zostają jednostki - wyjaśnia autor przekładu książki Wasyla Barki.

Zniszczyć i upokorzyć

Poprzez Wielki Głód radzieckie władze chciały zniszczyć wolnościowe tendencje wśród Ukraińców. Stalin chciał, by stali się oni trybikami w jego autonomicznym państwie. - Od 1929 roku, kiedy Stalin umacniał swoją władzę i przygotowywał się do objęcia pełnej totalitarnej władzy i przyszłej wojny, wiedział on, że z autonomiczną Ukrainą nie może ustanowić takiej władzy. Na sposób, w jaki "spacyfikuje" Ukrainę, wybrał głód. Odebranie ludziom żywności tak, by niepokorni umarli, a pokorni oddali swoją własność i poszli do kołchozów, i nigdy więcej nie buntowali się. Również to był plan ekonomiczny, żeby wyciągnąć od chłopów jak najwięcej zboża, aby móc je sprzedać i napędzać industrializację sowiecką - mówi Maciej Piotrowski.

Gość Radiowej Jedynki zaznacza, że książka jest napisana trudnym językiem. - Przed autorem stanęło niezwykle poważne zadanie opisania w powieści historii ludobójstwa. Historii śmierci milionów ludzi. Nawet na przykładzie jednej wioski, ale historii tragedii i najstraszniejszych sytuacji. Barka (...) stara się tę tragedię w języku oddać. (...) Dla Ukraińców jest to trudna rzecz w odbiorze. Dla nas może nieco lżejsza, bo nie jest to bezpośrednia trauma, którą przeżyli nasi dziadkowie. Mimo że znamy działania reżimu sowieckiego, to nie jest to dla nas taka bezpośrednia trauma - wyjaśnia Maciej Piotrowski.


POSŁUCHAJ

24:27

"Symptom głodu". Maciej Piotrowski o książce "Żółty książę" Wasyla Barki (Moje książki/Jedynka)


Tytuł audycji: Moje książki

Prowadziła: Magda Mikołajczuk

Gość: Maciej Piotrowski (autor przekładu książki "Żółty książę" Wasyla Barki na język polski)

Data emisji: 07.09.2022

Godzina emisji: 23.09

qch

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.