Michał Waszyński: najbardziej płodny twórca międzywojennego kina w Polsce

Data publikacji: 30.09.2022 12:38
Ostatnia aktualizacja: 30.09.2022 13:15
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Michał Waszyński z operatorami Juliuszem Marsem i Ferdynandem Vlassakiem, reżyserem Henrykiem Szarą i aktorem Zbigniewem Sawanem, lata 20. XX wieku
Michał Waszyński z operatorami Juliuszem Marsem i Ferdynandem Vlassakiem, reżyserem Henrykiem Szarą i aktorem Zbigniewem Sawanem, lata 20. XX wieku, Autor - NAC
Syn kowala i handlarki drobiu, który na świat przyszedł w Kowlu na Wołyniu. Stał się nie tylko najbardziej płodnym reżyserem II Rzeczpospolitej, ale również dokumentalistą Armii Andersa. W rocznicę urodzin przypomnieliśmy sylwetkę Michała Waszyńskiego.

Michał Waszyński, a właściwie Mosze Waks, urodził się 29 września 1904 roku w Kowlu. Pochodził ze średnio zamożnej rodziny żydowskiej, ale po wojnie kreował się na arystokratę. - Był mistrzem autokreacji. O tych najwcześniejszych latach, w małym żydowskim miasteczku, później niespecjalnie chętnie mówił. Nie był księciem, chociaż po wojnie opowiadał swoim znajomym, że tym księciem jest - mówi Michał Pieńkowski, filmograf z Filmoteki Narodowej. Dodaje, że Waszyński był w autokreacji bardzo przekonujący.

Między ambicjami a zyskami

Zdaniem gościa "Kulturalnej Jedynki" za początek kariery Michała Waszyńskiego można uznać pierwszy samodzielnie zrealizowany przez niego film. Jednym z ważniejszych w jego dorobku był polsko-austriacki obraz pt. "Kult ciała" (1930), zrealizowany w kilku wersjach językowych. - Był to film dźwiękowy. Problem w tym, że powstał w momencie, w którym kino dźwiękowe w Europie dopiero się pojawiało. W Polsce, niestety, dystrybuowana była tylko wersja niema - tłumaczy Michał Pieńkowski.

Później kariera Waszyńskiego była błyskawiczna i błyskotliwa. Duże przedwojenne wytwórnie filmowe chciały z nim współpracować, choć niektórzy krytycy twierdzili, że przynosi wstyd polskiej kinematografii. Zarzucano mu m.in. zbyt szybką pracę. - Przez swoich znajomych z lat międzywojennych określany był jako tytan pracy filmowej. Wydaje mi się, że najistotniejsze jest to, że świetnie zdawał sobie sprawę, czego publiczność oczekuje od jego filmów - słyszymy.


POSŁUCHAJ

10:22

Michał Waszyński: najbardziej płodny twórca międzywojennego kina w Polsce (Kulturalna Jedynka/Jedynka)

 

Powojenny sequel

Choć początkowo angażował się w tworzenie produkcji ambitnych, szybko zaczął kręcić filmy kasowe. Publiczność była zachwycona i tłumnie pojawiała się na kolejnych seansach. - Dlatego polskie wytwórnie, polscy filmowcy bardzo chętnie współpracowali z Michałem Waszyńskim. Był w pewnym sensie gwarantem sukcesu - opowiada gość "Kulturalnej Jedynki" i dodaje, że tylko przed wojną Waszyński zrealizował blisko 50 filmów fabularnych.

Powojenna kariera Waszyńskiego była już zupełnie odmienna od tego, co znamy z lat 30. XX wieku. Zaczęło się w roku 1946, kiedy to zrealizował polsko-włoską produkcję pt. "Wielka droga". - Film nakręcony z dość dużym rozmachem. Waszyński i producenci skorzystali z tego, że akurat jedno ze studiów filmowych włoskiego miasteczka było wolne - wyjaśnia Pieńkowski. Reżyser nawiązał we Włoszech kontakty, później zrealizował nawet kilka filmów dla włoskiej publiczności. 

YouTube/Filmoteka Narodowa - Instytut Audiowizualny

Czytaj też:

Prowadziła: Małgorzata Raducha

Gość: Michał Pieńkowski (Filmoteka Narodowa)

Data emisji: 29.09.2022

Godzina emisji: 23.43

mg/kor

Sygnały dnia
Sygnały dnia
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.