Wszystkich Świętych i Zaduszki. O czym pamiętać na drodze?

Podczas najbliższych dni, kiedy będziemy wybierać się na cmentarze, powinniśmy zwracać szczególną uwagę na policjantów i pozostałe osoby wyznaczone do kierowania ruchem, bo to ich polecenia będą miały pierwszeństwo, a nie sygnalizacje świetlne czy znaki pionowe bądź poziome.

- Policjanci podczas kierowania ruchem drogowym wskazują za pomocą gestów i postaw ciała, w jaki sposób kierowcy mają poruszać się po drogach, tj. zatrzymać się, przygotować się do jazdy czy skręcić w lewo bądź prawo - wyjaśnia mł. asp. Mariusz Bazylak.

Przykładowo uniesiona ręka policjanta oznacza, że za chwilę zmieni się kierunek jazdy. - Sylwetka policjanta wskazuje, co kierowca ma robić na drodze. Jeżeli zobaczymy policjanta, który stoi do nas przodem bądź tyłem, dla nas jest to równoznaczne z sygnałem czerwonym, a więc zatrzymujemy się, stoimy i oczekujemy - tłumaczy mundurowy.

- Jeżeli policjant stoi bokiem, więc linia barków wyznacza kierunek jazdy, wówczas możemy poruszać się po drodze z tym kierunkiem zgodnie z linią barków - dodaje.

Mł. asp. Mariusz Bazylak przypomina, że nawet jeżeli sygnalizator działa, to na skrzyżowaniu najważniejsze są polecenia wydawane przez policjanta, a dopiero w drugiej kolejności sygnały drogowe, znaki, a jeśli takich nie ma, to dopiero przepisy ruchu drogowego.

Jedziesz autem? Uważaj na zakrętach

Większość z nas na cmentarze wybiera się autami. Mimo że mamy piękną jesienną pogodę, to jezdnie są jednak mokre, śliskie i zalegają na nich liście. Przez to bardzo łatwo stracić przyczepność i doprowadzić na przykład do nadsterowności, kiedy to tył auta zaczyna nas wyprzedzać chociażby w zakręcie.
Pamiętajmy, że wtedy bardzo mocno wciskamy pedał hamulca, kierownicę trzymamy za kwadrans trzecia i sterujemy autem z wciśniętym hamulcem, bo ABS sprawi, że utrzymamy tor jazdy.

Co jednak w przypadku podsterowności? - Podsterowność to jest moment, w którym wjeżdżamy w zakręt i skręcamy kierownicą, a auto nas nie słucha i jedzie na wprost (…). Do podsterowności dochodzi przede wszystkim, jak za głęboko skręcimy kierownicą. Dlatego pamiętajcie, że poza miastem łapiemy kierownicę za piętnaście trzecia i z tego uchwytu jedziemy całość trasy, spokojnie i delikatnie operując kierownicą - podpowiada Jakub "Colin" Brzeziński, instruktor, kierowca rajdowy i aktualny rajdowy mistrz Polski.

- Jeśli już dojdzie do podsterowności (…), to przede wszystkim odprostowujemy kierownicę. Nie mówię, że prostujemy, bo jesteśmy w zakręcie, więc wyprostowanie spowoduje, że wyjedziemy na wprost. Jednak odprostowanie jej nawet 1 czy 2 cm da już niesamowicie wiele, jeżeli chodzi o złapanie przyczepności - słyszymy.

Czytaj też: