Dziś wystarczy kilka, najwyżej kilkanaście godzin, żeby znaleźć się w najdalszym zakątku świata. Kiedyś na grzbiecie konia trzeba było przez wiele miesięcy przemierzać niedostępne tereny. Bez satelitarnej łączności, goretexu i namiotów badacze podążali w często niebezpieczne miejsca, aby badać tamte rejony.
Bronisław Grąbczewski, Mikołaj Przewalski, Leon Barszczewski i Karol Bohdanowicz, to XIX-wieczni badacze, dzięki którym zdobyliśmy pierwszą wiedzę etnograficzną na temat Azji Środkowej.
- Wielu z późniejszych podróżników zaczynało karierę jako zesłańcy - mówi w naukowym "Wieczorze z Jedynką" Andrzej Grzeszczuk- znawca XIX-wiecznej literatury podróżniczej. Pod koniec XIX Rosja skierowała swe zainteresowania w kierunku azjatyckim, gdzie wówczas panowali Brytyjczycy. Choćby w Afganistanie, Pamirze, czy Indiach.
Często byli to również żołnierze w służbie armii rosyjskiej. Choć w przypadku Mikołaja Przewalskiego są wątpliwości, czy był Polakiem. Sam Przewalski w pamiętnikach pisał o swym polskim pochodzeniu, choć wiernie służył carowi, a nawet na ochotnika zgłosił się do tłumienia Powstania Styczniowego.
- Dziadek w 1986 roku dobrowolnie zgłosił się, że chce pojechać na pogranicze Afganistanu i Chin - wspomina Igor Strojecki - prawnuk pułkownika Leona Barszczewskiego, podróżnika i etnografa. Barszczewski jako chłopiec trafił do szkoły kadetów za karę, bo jego ojciec walczył w Powstaniu Styczniowym. W Azji pracował jako topograf, ale zainteresował się regionem i opisywał go oraz fotografował.
W audycji Katarzyny Jankowskiej o ich spuściźnie podróżników, ich sile i odwadze, a także o swoistym patriotyzmie. Jest też opowieść o tajemniczej działalności wywiadowczej Jana Witkiewicza, stryja Stanisława Witkiewicza - twórcy stylu zakopiańskiego, a zarazem stryjecznego dziada Witkacego. To on pokrzyżował plany Brytyjczykom w Afganistanie i zginął tajemniczą śmiercią w wieku zaledwie 35 lat.
(ag)
Aby wysłuchać całej audycji, wystarczy kliknąć "Polscy podróżnicy w Azji" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.