Jaki wpływ na nasze samopoczucie ma niedobór słońca zimą?

Gość "Czterech pór roku" zwraca uwagę, że w naszym życiu dużą rolę odgrywają bodźce wzrokowe. Jednocześnie nie sposób przecenić znaczenia, jakie światło ma dla prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. - Nie tylko poprzez wpływ na wydzielanie różnych hormonów, np. melatoniny, ale choćby na wytwarzanie witaminy D3 - mówi prof. Waszkiewicz i dodaje, że badania na całym świecie jednoznacznie wskazały, że witamina ta poprawia nastrój, a jednocześnie ma korzystny wpływ na układ odpornościowy.

Sztuczne światło i odpowiedna dieta?

Jednym z państw, w których za poważny problem uznaje się depresję sezonową, jest Finlandia. Mieszkańcy chętnie korzystają więc ze specjalnie naświetlonych miejsc. Przyjęcie określonej dawki światła ma bowiem działać zbawiennie na nasz nastrój. - Musi to być odpowiednie światło, o odpowiednim natężeniu. Nie myślmy o tym ultrafiolecie, który jest w solarium, bo możemy nabawić się innych chorób. Ale rzeczywiście my leczymy też zaburzenia sezonowe przy pomocy specjalnych lamp przeciwdepresyjnych - słyszymy.

Wpływ na nasze samopoczucie ma również odpowiednia oraz zbilansowana dieta. Profesor Waszkiewicz powołuje się tutaj m.in. na tzw. liczbę NNT, czyli liczbę pacjentów, których trzeba poddać leczeniu, aby jedna osoba została wyleczona. - Włączenie diety śródziemnomorskiej czterem osobom skutkuje poprawą nastroju przynajmniej u jednej. To m.in. wpływ kwasów Omega-3 - wyjaśnia w rozmowie z Maciejem Kurzajewskim. 

Antyzapalny wpływ ma poprawa naszego krążenia. To zaś osiągnąć możemy systematycznie podejmując aktywności fizyczne. - Ruszając się, aktywujemy tak naprawdę cały nasz mózg. Chodzi tu m.in. o okolicę czołową, która jest niezwykle potrzebna do życia i funkcjonowania. Ma ona duży wpływ na nasz nastrój - podsumowuje gość "Czterech pór roku".