Według Annaleny Baerbock trybunał mógłby wykorzystywać prawo ukraińskie i składać się z międzynarodowych sędziów. Szefowa niemieckiego resortu spraw zagranicznych wezwała do utworzenia sądu "nowego formatu", który "postawiłby rosyjskich przywódców przed wymiarem sprawiedliwości". Jak zaznacza prof. Genowefa Grabowska, poparcie pomysłu przez Niemcy może mieć duże znaczenie. - To jest przede wszystkim głos, który usłyszeliśmy z Hagi. To w tej chwili symbol przede wszystkim Międzynarodowego Trybunału Karnego, który jest odpowiedzialny za ściganie zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości - mówi ekspertka i podkreśla, że postawienie Rosji przed trybunałem w Hadze może być trudne. - Rosja nie przyjęła jurysdykcji trybunału. Nie zgodziła się więc, aby trybunał sądził jej ewentualne naruszenia - podkreśla gość audycji "Więcej świata".
- Mam wrażenie, że utworzenie takiego trybunału wcześniej czy później nastąpi. Zwłaszcza że szwedzka prezydencja, która rozpoczęła półroczne kierowanie Unią Europejską, we wprowadzającej informacji wśród swoich priorytetów wskazała także na utworzenie trybunału, który osądziłby zbrodnie Rosji popełnione na terenie Ukrainy - ocenia prof. Genowefa Grabowska.
Czytaj także:
Powrót do starej polityki?
Do utworzenia specjalnego trybunału konieczna będzie determinacja wszystkich państw Zachodu. Może to być jednak problematyczne, chociażby ze względu na obecny brak zgody odnośnie sankcji nałożonych na Rosję. - Już teraz mamy perspektywę powrotu do "business as usual", co jest o tyle groźne, że przecież nie wszyscy zgodzili się na sankcje. Wydaje mi się, że im dłużej ta wojna będzie trwała, tym bardziej obojętne staną się państwa oddalone od Rosji i Ukrainy. (...) Stąd tak ważne zadanie, aby politycy, którzy wiedzą, co to jest zbrodnia przeciw ludzkości, kradzież dzieci i ich wynarodowienie, jednak uznali, że demokracja i pokój to wartości nadrzędne. I że tego nie może zaćmić żaden biznes - komentuje ekspertka prawa międzynarodowego.
W opinii prof. Genowefy Grabowskiej trudno będzie osądzić zbrodniarzy z Rosji, dopóki nie opuszczą oni swojego kraju. - Możemy myśleć, że zgodzą się oni stanąć przed sądem międzynarodowym. Ale wiemy, jak trudno było osądzić chociażby zbrodniarzy, którzy dopuścili się zbrodni na Bałkanach. (...) To nie dzieje się tak szybko - wyjaśnia gość Programu 1 Polskiego Radia. - Trybunały, które były do tej pory powoływane poza trybunałem w Hadze, były powoływane przez Radę Bezpieczeństwa ONZ. A tutaj możemy jednak spodziewać się weta Rosji we własnej sprawie - dodaje rozmówczyni Pawła Lekkiego.
Ponadto w audycji:
- Za nami pierwszy dzień obrad Światowego Forum Ekonomicznego z udziałem m.in. prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego. W tym roku do Szwajcarii przyjechała rekordowa liczba uczestników. Relacja Michała Strzałkowskiego.
- Polska i Wielka Brytania będą nakłaniać sojuszników do utworzenia koalicji w kwestii przekazania Ukrainie nowoczesnych czołgów - poinformował szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera. Szef BBN rozmawiał w tej sprawie z brytyjskim sekretarzem obrony Benem Wallace’em. O efektach spotkania poinformował na Twitterze. Dodał, że omówiono inicjatywy prezydenta Andrzeja Dudy i brytyjskiego rządu dotyczące przekazania Ukrainie nowoczesnych czołgów. W piątek w niemieckiej bazie NATO Ramstein odbędzie spotkanie grupy wspierającej Ukrainę. Wielu obserwatorów spodziewa się, że wtedy ogłoszone zostaną formalne decyzje dotyczące dostaw - nie tylko ze Zjednoczonego Królestwa. Gość: dr Wojciech Lorenz, analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
- W praskiej katedrze świętego Wita na Hradczanach prezentacja czeskich klejnotów koronacyjnych - symboli państwowości. Okazją jest trzydziesta rocznica powstania Republiki Czeskiej. Korespondencja Wojciecha Stobby.
Tytuł audycji: Więcej świata
Prowadził: Paweł Lekki
Goście: prof. Genowefa Grabowska (ekspertka prawa międzynarodowego), dr Wojciech Lorenz (analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych)
Data emisji: 17.01.2023
Godzina emisji: 17.32
qch/kor
Trybunał ds. rosyjskich zbrodni na Ukrainie? "Wcześniej czy później zostanie powołany" - Jedynka - polskieradio.pl