"Staram się zarażać pozytywnym podejściem". Weronika Borowiec o nowym singlu

Data publikacji: 02.02.2023 14:50
Ostatnia aktualizacja: 02.02.2023 20:57
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Weronika Borowiec w "Muzycznej Jedynce"
Weronika Borowiec w "Muzycznej Jedynce", Autor - Wojciech Kusiński/PR
- Przez całe życie czułam, że scena jest miejscem, do którego zawsze będę dążyła. Trzeba jednak pokonać mnóstwo schodków - mówi w Programie 1 Polskiego Radia Weronika Borowiec. Jej najnowszy singiel "Jutro może nie być niczego" podbija listy przebojów, a ona opowiada o swoich marzeniach.
  • Utwór "Jutro może nie być niczego", który miał premierę na początku grudnia 2022 roku, znajduje się na pierwszym miejscu Listy Przebojów Trójki.
  • Jego autorka Weronika Borowiec ma 25 lat i pochodzi z Pabianic.
  • Jak sama twierdzi, w muzyce szuka głębi i zwraca uwagę przede wszystkim na słowa.

Weronika Borowiec przyznaje, że bardzo się cieszy z popularności utworu "Jutro może nie być niczego". - To jest coś, o czym marzyłam. Chociaż jeszcze nie bardzo w to wierzę, ale radość jest jednak ogromna - komentuje sukces swojego singla.

Wbrew tytułowi utwór nie jest smutny. - Powiedziałeś, że jutro możemy być szczęśliwi, a dlaczego nie dzisiaj? Co stoi na przeszkodzie? Wiem, że życie to przede wszystkim więcej nieszczęścia niż szczęścia, ale odkąd się urodziłam, jestem strasznie pozytywną osobą i staram się takim pozytywnym podejściem do życia trochę zarazić ludzi - wyjaśnia.

Piosenkarka zdradza, że marzy o wydaniu płyty. - To będzie takie zamknięcie pewnego etapu, że: Werka, zrobiłaś to. Wydałaś płytę. Natomiast wydając single, chciałabym, żeby ludzie zaznajomili się z moją twórczością i stwierdzili, że ta dziewczyna ma fajny styl i kupują ją. Marzę również o płycie winylowej - opowiada.

Schodek po schodku

Weronika Borowiec nie ukrywa, że od samego początku swojej przygody z muzyką dąży do tego, aby pojawić się na scenie. - Trzeba pokonać mnóstwo schodków. Dużo osób na niektórych schodkach daje sobie spokój, ale ja mam takie ogromne zacięcie, że nieważne, co będzie, a ja idę - twierdzi.

Swoją pierwszą piosenkę wydała dwa i pół roku roku temu i jak mówi, zrobiła to dzięki pomocy znajomych, dzięki którym teraz jest tutaj, gdzie właśnie jest. Obecnie współpracuje z artystą o pseudonimie AronBeats.

- Jesteśmy w muzycznym kontakcie. Mówię, że coś mi się podoba, a on za jakiś czas podsyła mi na przykład bicik w takim stylu. Bardzo dobrze rozumiemy się muzyczne. Nie będę też ukrywała, że ten sukces jest wspólny - opowiada.

Źródło: Weronika Borowiec/YouTube

Najważniejsze są słowa

W muzyce podoba jej się głębia. - Lubię, jak piosenka ma coś do zaoferowania. Świetnie, jak jest piękna linia melodyczna, jakiś fajny bit, ale ja zwracam uwagę na słowa i na to, co artysta chce nam powiedzieć - zauważa Weronika Borowiec.

Takiego podejścia nauczyła się od rodziców. - Wydaje mi się, że jestem dobrze wychowana i gdybym miała śpiewać totalnie o niczym i o czymś, w co sama nie wierzę, to nie do końca mogłabym się z tym utożsamiać. Chcę usiąść w fotelu za 30 lat, posłuchać piosenki i pomyśleć, że ciągle tak samo myślę - tłumaczy.

Piosenkarka jest zadowolona z tego, że coraz więcej osób kojarzy jej twórczość. - Zaczynam dostawać wiadomości od kompletnie obcych ludzi, że moja piosenka pomogła im w tym momencie, albo piszą, że lirycznie odnajdują się w tym, co piszę. To jest wspaniałe uczucie, bo jeśli można pomóc swoją twórczością ludziom albo jakkolwiek na nich oddziaływać, to jeszcze bardziej to potwierdza, że to jest moja droga - mówi Weronika Borowiec.

POSŁUCHAJ

17:25

"Staram się zarażać pozytywnym podejściem do życia". Weronika Borowiec o nowym singlu (Muzyczna Jedynka)

Czytaj także:

Tytuł audycji: Muzyczna Jedynka

Rozmawiał: Marcin Kusy

Gość: Weronika Borowiec (piosenkarka)

Data emisji: 2.02.2023

Godzina emisji: 13.17

DS

Sygnały dnia
Sygnały dnia
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.