Antonina Wilkońska. Kim była siostra Ignacego Jana Paderewskiego?

Data publikacji: 12.02.2023 14:50

Ostatnia aktualizacja: 13.02.2023 15:56

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Ignacy Jan Paderewski był jednym z ojców niepodległości. Jego siostra Antonina Wilkońska pozostawała w cieniu, Autor - Biblioteka Kongresu Stanów Zjednoczonych / The Library of Congress

On był jednym z ojców niepodległości i genialnym pianistą, ona natomiast żyła cały czas w jego cieniu. - Pierwsze lekcje muzyki rodzeństwo odbywało razem. Tak samo razem grali pierwsze koncerty - mówi w Programie 1 Polskiego Radia Agnieszka Lis, autorka książki "Siostra wirtuoza". Jak wyglądały relacje rodzeństwa: Ignacego Jana Paderewskiego i Antoniny Wilkońskiej?

Agnieszka Lis przyznaje, że traktuję Antoninę Wilkońską jak pewnego rodzaju symbol. - Symbol kobiety, która bardzo dużo chciałaby, ale ze względu na czasy, w których żyła, prawie nic nie mogła. Z punktu widzenia formalnego i historycznego była o dwa lata starszą siostrą Ignacego Jana Paderewskiego - zauważa pisarka.

Była równie utalentowana jak brat, ale "w żaden sposób nie mogła tego pokazać". - Możemy ją odrobinę poznać z jej listów, które pisała do brata już w drugiej połowie swojego życie, po śmierci męża. Jawi się w nich jako błyskotliwa, inteligentna, trochę złośliwa, czasami nawet sardoniczna i znająca języki kobieta, która nie miała żadnej przestrzeni do tego, żeby gdziekolwiek wykazać się tymi przymiotami - twierdzi Agnieszka Lis.

Została wydana za wdowca

Agnieszka Lis przyznaje jednak, że pierwsze lekcje muzyki i pierwsze koncerty rodzeństwo odbywało razem.

- Do dalszego kształcenia rzeczywiście przeznaczony był wyłącznie Ignacy, a Antonina została wydana za mąż, wbrew swojej woli, jak i woli swojego brata, który zresztą bardzo pokłócił się o to z ojcem. Została wydana za wdowca po swojej ciotce i to dużo starszego. Ona miała 21 lat i z dnia na dzień stała się macochą dla czworga pasierbów. Nie ukrywała, że z utęsknieniem czeka na śmierć męża i na ten moment, w którym zostanie wdową - opowiada gość Jedynki.

Wierna i oddana do samego końca

Ignacy Jan Paderewski był jednym z ojców niepodległości, zaś Antonina Wilkońska cały czas żyła w jego cieniu. - Ich relacje nigdy się nie zmieniły. Zawsze były takie, że on był na świeczniku, a ona zawsze, tam u jego stóp, czekała na jego łaskawość. Brzmi to strasznie brutalnie, ale niestety tak było - wspomina Agnieszka Lis.

- Do końca pozostała mu bardzo wierna i oddana. Ignacy Jan Paderewski zmarł w czerwcu w 1941 roku w Nowym Jorku, a ona dopilnowała jego spraw, wykupiła meble z hotelowego pokoju, w którym zmarł i przekazała je chicagowskiemu Muzeum Polskiemu. Trzy miesiące później ona także zmarła - słyszymy.