Biden zapewnia o dalszym wsparciu dla Ukrainy. Echa przemówienia prezydenta USA [POSŁUCHAJ]

We wtorek (21.02) odbyły się rozmowy delegacji amerykańskiej i polskiej pod przewodnictwem prezydentów Joe Bidena i Andrzeja Dudy w Pałacu Prezydenckim. Wcześniej miały miejsce rozmowy w wąskim gronie - przywódcom towarzyszyli tylko najbliżsi doradcy. Następnie do prezydentów dołączyły delegacje. 

YouTube/TVP Info

Po godz. 17.20, w Arkadach Kubickiego, głos zabrał Prezydent RP Andrzej Duda. - Spotykamy się w wyjątkowym miejscu w Warszawie, pod Zamkiem Królewskim, który jest symbolem świetności Rzeczypospolitej Obojga Narodów, gdzie uchwalono pierwszą na świecie, a drugą po amerykańskiej konstytucję - podkreślił. - Dziś patrzymy na płonącą Ukrainę, patrzymy na płonące miasta, słyszymy straszliwe wieści o rosyjskim terrorze - dodał.

Biden: nie spuścimy wzroku z Ukrainy

Po godz. 17.30 rozpoczęło się przemówienie Joe Bidena skierowane do Polaków i Ukraińców. To druga w ciągu zaledwie roku wizyta prezydenta USA w naszym kraju. - Dziękuję, że przyjęliście mnie znowu w Warszawie. Rok temu przemawiałem tu, krótko po tym, jak Putin rozpoczął wojnę. Rok temu świat stanął przed możliwością upadku Kijowa. Ja stamtąd wróciłem i mogę powiedzieć, że Kijów się trzyma - rozpoczął amerykański prezydent. - Rok po wybuchu wojny jesteśmy zjednoczeni. Nie spuścimy wzroku z Ukrainy - dodał.

Biden zwrócił uwagę na fakt, że oczekiwania Władimira Putina nie spełniły się. - Putin myślał, że NATO się rozpadnie, ale jest silniejsze niż kiedykolwiek - zaznaczył. - Rok po wojnie Putin nie wątpi już w siły naszej koalicji, ale nadal wątpi w nasze przekonania i wsparcie Ukrainy - dodał chwilę później. Jednocześnie zaznaczył, że "miłość Ukraińców do swojego kraju zwycięży". - Dziś, jutro i na zawsze. Bo o to chodzi, to jest przesłanie, które przywiozłem do Kijowa.

Prezydent USA dziękuje Polakom

Joe Biden zwrócił się też z podziękowaniami do Polaków. - Spójrzcie, co zrobiliście do tej pory. Wasza hojność, wasza gotowość do otwarcia waszych serc, domów, to jest niezwykłe. Polska przyjęła więcej uchodźców niż jakikolwiek naród - wskazał Joe Biden. 

Przemówienie Bidena adresowane do całego świata

Ekspert ds. międzynarodowych Polskiej Agencji Prasowej Jarosław Guzy zwrócił uwagę, że przemówienie Joe Bidena dotyczyło fundamentów aktualnej sytuacji. - Było to określenie, w którym miejscu się znajdujemy, co powinniśmy zrobić, i o tym, że powinniśmy to zrobić. Pod tym względem było to adresowane do całego zachodniego świata - tłumaczy. Dodaje, że Putin powinien pozbyć się złudzeń, że zdoła osłabić solidarność Zachodu.

YouTube/TVP Info

"Świadectwo prawdy i braku obaw"

Prof. Piotr Grochmalski z Akademii Sztuki Wojennej w kontekście dzisiejszego wystąpienia przypomniał również o wizycie amerykańskiego przywódcy w Kijowie. Nazwał tę wizytę "świadectwem prawdy i braku obaw". - Pamiętajmy to przesłanie, z którym Biden przybył do Warszawy w marcu 2022 roku. Przedstawił wówczas strategię dla świata i zaczął swoje przemówienie od symbolicznych dla nas słów: "Nie lękajcie się" - analizuje.

Zdaniem gościa audycji "Więcej świata" mamy do czynienia z rozszerzeniem poza logikę Artykułu 5. NATO. - Stany Zjednoczone wskazały Polskę jako lidera bezpieczeństwa europejskiego, a z drugiej strony pokazały: patrzcie, jaką ogromną rolę ma ta swoista więź ukraińsko-polska wsparta o USA - przekonuje.

"Wkład w dziedzictwo wspólnoty transatlantyckiej"

Prof. Małgorzata Zachara-Szymańska z Instytutu Amerykanistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego nie ma wątpliwości, że słowa Joe Bidena o dalszej pomocy dla Ukrainy stanowią wkład w dziedzictwo wspólnoty transatlantyckiej. - W ostatnich dziesięcioleciach wspólnota ta miała niejasny kształt. (...) Dużo było podziałów, dużo było niezgody i debaty na temat tego, jak ta wspólnota ma wyglądać. Przebijały się tony świadczące raczej o napięciu - dodaje. 

"Biden mówi o tym, że w obliczu zagrożenia nie ma innego wyjścia. To jest tak, że łączą nas wartości i musimy sobie przypomnieć, kim my jesteśmy. Uważam, że jest to ważna deklaracja" - tłumaczy rozmówczyni Pawła Lekkiego i Michała Strzałkowskiego. Dodaje, że ważne są również słowa prezydenta USA o konsekwencjach, które Rosja poniesie za zbrodnie wojenne. - Jeżeli mówi to prezydent mocarstwa, to nabiera większego wymiaru - podsumowuje. 

"Przemówienie Bidena było deklaracją"

Prof. Michał Kleiber, były prezes PAN, redaktor naczelny "Wszystko Co Najważniejsze", zwrócił uwagę na to, że mieliśmy w istocie do czynienia z deklaracją "o zrobieniu wszystkiego, co można, dla obrony wolności". - Słowo "wolność" pojawiało się w przemówieniu prezydenta Dudy i również szeroko zostało podkreślone w przemówieniu prezydenta Bidena. Wydaje mi się, że jest to bardzo uspokajające i nośne przesłanie - przekonuje.

"Odeprzeć Rosjan i przejść do kontrofensywy"

Gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych, uważa, że w konsekwencji wizyty Joe Bidena nastąpi zwielokrotnienie wysiłku wszystkich dla wzmocnienia Ukrainy. - Żeby dać Ukrainie najnowocześniejsze systemy walki, które pozwolą po pierwsze załamać oczekiwaną przez Putina ofensywę, a po drugie żeby Ukraińcy mogli wczesnym latem tego roku przejść do kontrofensywy - zaznacza. 

Joe Biden z wizytą w Warszawie 

W poniedziałek (20.02) przed godz. 23.15 na lotnisku Chopina w Warszawie wylądował Air Force One z prezydentem USA Joe Bidenem na pokładzie. Wcześniej tego samego dnia prezydent USA złożył niezapowiedzianą wizytę w Kijowie.

We wtorek (21.02) krótko po godz. 13.00 na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego odbyła się ceremonia oficjalnego powitania prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki przez prezydenta Andrzeja Dudę. Następnie prezydenci Polski i USA udali się na rozmowy w wąskim gronie. Później do głów państwa dołączyły delegacje. To spotkanie rozpoczęło się od krótkich przemówień Andrzeja Dudy i Joe Bidena.

O godz. 17.30 w Arkadach Kubickiego, w ogrodach Zamku Królewskiego, Joe Biden wygłosił przemówienie. Wcześniej głos zabrał ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski.

- Prezydent Biden dba o Polskę, dba o wasze bezpieczeństwo. (...) Po raz pierwszy w historii dzisiaj Amerykanie i Polacy dzielą tę samą wolność, po dwóch stuleciach walki. Teraz nasz wspólny program podlega odnowieniu. Oba nasze kraje wspierają Ukrainę - powiedział.

YouTube/TVP Info

Czytaj również: