Reżyser, scenarzysta i malarz. Radiowy portret Jerzego Skolimowskiego

Data publikacji: 10.03.2023 10:46
Ostatnia aktualizacja: 10.03.2023 12:09
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Poza produkcją filmów Jerzy Skolimowski zajmuje się również m.in. malarstwem i aktorstwem
Poza produkcją filmów Jerzy Skolimowski zajmuje się również m.in. malarstwem i aktorstwem, Autor - Radosław Nawrocki / Forum
Jerzy Skolimowski jest nie tylko wielką postacią polskiego kina, ale też człowiekiem uzdolnionym w wielu innych kierunkach. Poza reżyserią i pisaniem scenariuszy twórca nominowanego do Oscara filmu "IO" zajmuje się również m.in. malarstwem; ponadto artysta wielokrotnie stawał przed kamerą, występując w produkcjach cenionych twórców.

Obecnie Jerzy Skolimowski przeżywa wspaniały okres. Jego film "IO" otrzymał Nagrodę Jury 75. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes i był nominowany w 11 kategoriach do Polskich Nagród Filmowych Orły. Ponadto "IO" walczy o statuetkę Oscara w kategorii najlepszy film międzynarodowy. Twórca odnosi sukcesy również poza światem filmowym. Podczas tegorocznej, 73. edycji festiwalu Berlinale obyła się wystawa jego malarstwa. Jak przyznał kiedyś reżyser w rozmowie z Joanną Sławińską, obrazy jego autorstwa kupował m.in. Jack Nicholson.

Poza kręceniem filmów Jerzy Skolimowski zajmował się również aktorstwem. Zagrał 25 ról filmowych; pojawił się w takich produkcjach, jak: "Marsjanie atakują" (reż. Tim Burton) i "Wschodnie obietnice" (reż. David Cronenberg), jak również w swoich wczesnych filmach ("Rysopis", "Walkower").

Czytaj także:

Uwspółcześnianie dialogów

Talent Jerzego Skolimowskiego był widoczny już w latach 50. i 60., na początku jego kariery. Z tego powodu Andrzej Wajda zaangażował artystę do pracy przy filmie "Niewinni czarodzieje". Zadaniem Jerzego Skolimowskiego było poprawienie dialogów w produkcji na bardziej współczesne.

Niedługo potem artysta nawiązał współpracę z Romanem Polańskim - pomógł w przygotowaniu scenariusza do filmu "Nóż w wodzie". - Moją interwencją było przede wszystkim skondensowanie całej historii do 24 godzin. (...) Moje zabiegi konstrukcyjne i dialogi, które były dosyć unikalne. Aż do tamtej pory w polskim filmie używano języka kompletnie sztucznego. Udało mi się zaproponować dobre teksty i Roman to znakomicie wykorzystał - wspominał Jerzy Skolimowski w rozmowie z Joanną Sławińską.

Film, który został zniszczony

Reżyser debiutował filmem "Rysopis" w 1964 roku. Obraz został momentalnie okrzyknięty polskim filmem nowofalowym. Przełomowy dla artysty był jednak nakręcony w 1967 roku film "Ręce do góry". Po jego realizacji Jerzy Skolimowski był zmuszony do wyjazdu z kraju. Sam film, z powodów politycznych, czekał na swoją premierę prawie 20 lat. Po latach reżyser stwierdził, że "partia pozbawiła go pewności siebie". - Nakręciłem ten film, mając 29 lat. Byłem młodym, entuzjastycznym człowiekiem, który chciał coś zrobić dla tego kraju. Ten film został kompletnie zniszczony, nie dano mu szansy, żeby był widziany w kraju, nie mógł też jechać na żaden z festiwali. Mnie natomiast wręczono paszport, zachęcając, żebym się stąd wyniósł - mówił Jerzy Skolimowski.

- Oto nagle znajduję się na Zachodzie, bardzo kiepsko znając język, nie mając żadnych perspektyw na pracę, i muszę zacząć wszystko od nowa. Musiałem brnąć w komercyjne projekty, które oczywiście są mi kompletnie obce. Kiedy staję na nogach i jestem w stanie robić coś własnego, to mam na karku dwie niezbyt udane produkcje, które co prawda dają mi środki na życie, ale niszczą mnie jako artystę. Trudno jest wtedy działać z takim entuzjazmem, z jakim działałem aż do "Rąk do góry" - wyjaśnił reżyser.


POSŁUCHAJ

09:31

Reżyser, scenarzysta i malarz. Radiowy portret Jerzego Skolimowskiego (Kulturalna Jedynka)

 

Tytuł audycji: Kulturalna Jedynka

Prowadziła: Joanna Sławińska

Data emisji: 9.03.2023

Godzina emisji: 23.45

qch

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.