Stany Zjednoczone nie wydały wiz rosyjskim dziennikarzom, którzy mieli towarzyszyć Siergiejowi Ławrowowi podczas jego wizyty w Nowym Jorku. Sam rosyjski minister spraw zagranicznych jednak udał się do USA, gdzie przewodniczy posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ. Rosja przejęła bowiem w tym miesiącu przewodnictwo w tej strukturze, gdzie jest tzw. członkiem stałym. - To jest kuriozum wynikające z zupełnie nieadekwatnych i nieprzystających do dzisiejszych realiów umocowań prawnych i samego charakteru Organizacji Narodów Zjednoczonych - skomentował dr Witold Sokała.
- Z całym szacunkiem dla ONZ, ale warto - patrząc na chłodno i z boku - przypomnieć, że została ona powołana w całkowicie innych czasach i w innym celu, tj. na lata zimnej wojny, kiedy chodziło o to, żeby tworzyć platformę do tego, aby nie dopuścić do ostrej fazy konfliktu między mocarstwami - dodał.
"ONZ nie spełnia dzisiaj swojej roli"
Dr Witold Sokała uważa, że "ONZ nie spełnia dzisiaj swojej roli, kiedy pozostaje gdzieś tam w bardzo dalekim tle reagowania na ten najpoważniejszy kryzys bezpieczeństwa, jakim jest rosyjska agresja przeciwko Ukrainie".
- Już pozostawanie Rosji, akurat jednego z agresorów, w gronie stałych, czyli uprzywilejowanych, niejako równiejszych wśród równych, członków Rady Bezpieczeństwa ONZ jest kuriozum. Cała reszta jest konsekwencją tego dziwnego stanu prawnego, który pewnie jest nie do utrzymania na dłuższą metę […]. Życie nie znosi próżni i tam, gdzie nie działa ONZ, to życie podpowiada inne rozwiązania. Takim ONZ dbającym o globalną współpracę, zwłaszcza ekonomiczną, ale także tę w dziedzinie bezpieczeństwa, staje się np. grupa G7 i w jakimś stopniu grupa G20 - stwierdził ekspert.
Próbują obniżyć rangę lub zbojkotować
Dr Witold Sokała zwraca uwagę, że "niektóre kraje próbują obniżyć rangę tego aktualnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa przez przysłanie tam nie ministrów spraw zagranicznych, tylko przedstawicieli niskiej rangi bądź całkowite zbojkotowanie tego posiedzenia".
- To ostatnie jest moim zdaniem słuszniejsze. Z tego, co wiem, Polska zapowiedziała taki ruch. Tak naprawdę uczestnictwo w obradach, którym będzie przewodniczyć minister Siergiej Ławrow, jednak tylko uwiarygadnia bandytę i trudno spodziewać się, żeby cokolwiek konstruktywnego z tego posiedzenia mogło wyniknąć - przyznał dr Witold Sokała.
Poza tym w audycji:
- Ministrowie spraw zagranicznych państw Unii Europejskiej uzgodnili dziś w Luksemburgu wysłanie cywilnej misji do Mołdawii. Grupa kilkudziesięciu ekspertów będzie pomagać temu krajowi w dziedzinie bezpieczeństwa. Dyskutowano też o dostawach amunicji dla Ukrainy. Relacja Beaty Płomeckiej.
- W Sudanie w weekend załamał się kolejny już rozejm. Materiał Katarzyny Semaan.
- Ambasador Chin we Francji oświadczył, że niektóre kraje byłego Związku Radzieckiego w świetle prawa "nie są suwerenne". Wypowiedź wywołała w sieci burzę dyplomatyczną, a także rozsierdziła Litwę, Łotwę i Estonię. Chińskie ministerstwo spraw zagranicznych stara się załagodzić sytuację po tej wypowiedzi. Rozmowa z prof. Dominikiem Mierzejewskim z Uniwersytetu Łódzkiego.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Więcej świata
Prowadził: Michał Strzałkowski
Goście: dr Witold Sokała (Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach), prof. Dominik Mierzejewski (Uniwersytet Łódzki)
Data emisji: 24.04.2023 r.
Godzina emisji: 17.32
DS
"To jest kuriozum". Ekspert o przewodnictwie Rosji w Radzie Bezpieczeństwa ONZ - Jedynka - polskieradio.pl