"Niemieckiej polityce brak szerszej koncepcji". Ekspert o działaniach Berlina

78 lat temu zakończyła się w Europie II wojna światowa. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz napisał w poniedziałek (8.05) na Twitterze, że "Niemcy i świat zostały wyzwolone spod tyranii narodowego socjalizmu". Ten wpis wywołał w Polsce spore oburzenie, ponieważ to właśnie Niemcy byli narodowymi socjalistami.

Prof. Piotr Madajczyk zwrócił uwagę na polsko-niemieckie niezrozumienie oraz na wyjątkową niezręczność popełnioną przez Olafa Scholza.

- Niezrozumienie, ponieważ to jest dyskusja tocząca się w Niemczech od połowy lat 80. Prezydent Weizsäcker po raz pierwszy wspomniał o wyzwoleniu, ale on mówił to w bardzo wyważony sposób: "Mamy powody, by uznać 8 maja 1945 za koniec błędnej drogi w historii Niemiec, który krył w sobie ziarno nadziei na lepszą przyszłość". Krótko mówiąc, że "nie zostaliśmy pokonani przez przeciwnika, który chciał nas zniszczyć, tylko który umożliwił nam powrót do demokratycznej wspólnoty". Jednak ta wyważona ocena w momencie, kiedy powiemy, że "świat i Niemcy zostały wyzwolone z nazizmu", staje się parodią - skomentował prof. Piotr Madajczyk.

Europejska krytyka w kierunku Scholza

Kanclerz Olaf Scholz pojawił się w Strasburgu na posiedzeniu Parlamentu Europejskiego. Europosłowie mocno krytykowali politykę europejską Niemiec, a konkretnie niezdecydowanie kanclerza, jeśli chodzi o kwestie dotyczące pomocy Ukrainie.

- Wszyscy, którzy obserwują, widzą, że raczej koalicja rządząca (w Niemczech - red.) jest często zajęta bardziej sporami wewnętrznymi, a równocześnie występuje cała seria niezręczności, co i tak jest zbyt delikatnym określeniem, takich jak polityka wobec Ukrainy, ale też brak szerszej koncepcji w stosunku chociażby do Chin. Cały czas jest przekonanie, że trzeba to wypracować, ale tego ciągle nie ma. To jest bardzo dziwna polityka państwa, które przez bardzo długi czas zawodziło, jeżeli chodzi o Ukrainę i dopiero od pewnego czasu jakby wróciło do tego głównego, zachodniego nurtu - ocenił prof. Piotr Madajczyk.

Ekspert przyznał, że Niemcy zgłaszają wielkie aspiracje do przewodzenia Europie, a w kluczowym momencie trochę się schowały. - Schowały się i zupełnie nie odegrały tej roli (…). Można zrozumieć krytykę, która była formułowana z różnych stron i która pokazuje też w gruncie rzeczy, że ta niemiecka polityka jest bardzo niespójna - stwierdził.

Poza tym w audycji:

- Rosyjski agresor wystrzelił około 15 rakiet w kierunku stolicy Ukrainy. Administracja wojskowa Kijowa poinformowała, że ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła wszystkie te pociski. Materiał Macieja Jastrzębskiego.

- Wsparcie obronne, a w szczególności dostawy amunicji z Unii Europejskiej, ale też m.in. kwestia eksportu ukraińskiego zboża, były tematami rozmowy Wołodymyra Zełenskiego z Ursulą von der Leyen. Przewodnicząca Komisji Europejskiej przebywa z wizytą w Kijowie. O szczegółach Paweł Buszko.

- Dzień Europy - upamiętniający rocznicę wygłoszenia historycznej deklaracji, w której Robert Schuman przedstawił swoją wizję nowej formy współpracy politycznej w Europie, dzięki której wojna między narodami europejskimi stałaby się nie do pomyślenia. Rozmowa z dr. Adamem Eberhardtem, dyrektorem Centrum Studiów Strategicznych i wiceprezesem Warsaw Enterprise Institute.

- Jak poinformowała Kwatera Główna Sojuszu Północnoatlantyckiego "oddziały NATO Air Policing zostały postawione w stan podwyższonej gotowości w odpowiedzi na niebezpieczne zachowanie rosyjskiego samolotu wojskowego w pobliżu polskiego samolotu Frontex nad Morzem Czarnym w pobliżu Rumunii. NATO pozostaje czujne". Rozmowa z dr. Wojciechem Lorenzem z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

- Japonia usiłuje polepszyć relacje z Koreą Południową. Oziębienie we wzajemnych stosunkach, które zaogniają spory historyczne, trwało ponad dekadę. Za próbą zbliżenia stoją USA oraz narastające zagrożenie ze strony Chin i Korei Północnej. O pierwszej od 12 lat wizycie premiera Japonii w Korei Południowej - felieton Tomasza Sajewicza.

Czytaj także: