Te najważniejsze w polskim świecie kultury ludowej odznaczenia otrzymują także badacze, popularyzatorzy oraz instytucje i organizacje dokumentujące i upowszechniające kulturę tradycyjną. Uroczysta gala odbędzie się w lipcu na Zamku Królewskim w Warszawie. Do tego czasu będziemy regularnie przypominać Państwu postacie artystów, działaczy, propagatorów kultury ludowej, którzy w tym roku zostali laureatami Nagrody im. Oskara Kolberga. 9 maja poznaliśmy ich listę. Stąd w "Kiermaszu pod kogutkiem" dziś prawdziwe tłumy:
Jan Szymański z Albinowa przepięknie wykonuje tradycyjne łowickie kujony, kujawiaki i oberki. Przeszedł przez wiele zespołów. Obecnie (od 1992 roku) Jan Szymański gra z muzykantami młodego pokolenia w Kapeli z Lipiec Reymontowskich. Tradycyjna kapela łowicka – taka, którą Szymański pamiętać może jeszcze z czasów dzieciństwa – składała się z harmonii, skrzypiec i bębenka. Kapela z Lipiec Reymontowskich, w której gra Szymański, liczy ponad 40 osób i kultywuje dawne melodie łowickie i tradycję regionu.
CZYTAJ:
Stanisław Wyżykowski z Haczowa to jedna z najbardziej znanych muzykanckich postaci na Podkarpaciu. Uznawany jest za prekursora odrodzenia liry korbowej w Polsce. Urodzony w 1927 roku w Haczowie pierwsze liry zaczął budować w latach 60. XX wieku. „Nocami nie spałem, tylko rysowałem lirę w myślach na suficie” wspominał 90-letni lutnik Stanisław Wyżykowski, który swoją pierwszą lirę korbową zbudował w 1967 roku. Była to pierwsza rekonstrukcja tego instrumentu w Polsce. To zapoczątkowało ruch odrodzenia lirnictwa w Polsce.
O budowie liry Wyżykowski marzył od dziecka. Pierwsze instrumenty zrobił na wyczucie. Wiedzę poszerzył… podczas seansu kina objazdowego.
- Pokazywali francuską komedię, gdzie dwóch gości w smokingach grało na lirach i prowadziło korowód do kościoła. Usłyszałem ten ton, zastanawiałem się, jakie tam jest strojenie. Zwróciłem uwagę, jak im ręce chodzą. Z tego filmu dowiedziałem się, jakie dać struny i menzurę.
Stanisław Wyżykowski urodził się w muzycznej rodzinie. Przez 4 lata uczęszczał na naukę gry na skrzypcach. Pracował w wielu zakładach jako stolarz, a myśl o lirze korbowej wciąż nie wychodziła mu z głowy. Pierwszy instrument stworzył w latach 60. XX w. dla zespołu Stachy działającego przy krośnieńskiej Hucie Szkła. O lirę korbową poprosił go wówczas kierownik zespołu – Stanisław Inglot.
Zespół Pieśni i Tańca „Łastiwoczka” z Przemkowa – to potomkowie Łemków z Podkarpacia, którzy zostali przesiedleni na Dolny Śląsk w ramach Akcji „Wisła” w 1947 r. W repertuarze zespołu znajdują się wielogłosowe dawne pieśni zalotne, weselne, rekruckie i ballady (Przemków, woj. dolnośląskie, Dolny Śląsk). Zespół powstał w 2000 roku przy Kole Stowarzyszenia Łemków. Początkowo w zajęciach uczestniczyły tylko dzieci, ponieważ w szkole podstawowej nauczycielka języka łemkowskiego założyła małą grupę, która z czasem się rozrosła. Zespół śpiewaczy z biegiem lat rozrósł się także do grupy tanecznej.
Członkowie Łastiwoczki mają w swoim repertuarze obrzędowe tańce łemkowskie, odtworzyli m.in. obrzęd łemkowskiego wesela, nagrali dwie płyty wokalne. Pieśni, które śpiewają, są oparte na naturalnych przekazach starszych osób. - Tańce obecnie opracowują nam choreografowie, natomiast pieśni przekazywane są w większości w domu. Moje pokolenie miało bezpośredni kontakt z przesiedleńcami, z osobami, które przyjechały na Dolny Śląsk w 1947 roku po akcji Wisła - mówiła kierowniczka zespołu Łastiwoczka Joanna Habura. - Nasz język jest żywy, praktycznie w każdym domu łemkowskim rozmawia się po łemkowsku i jest to zupełnie naturalne. Pochodzimy z regionu Polski, gdzie jest bardzo duże skupisko Łemków. Mówi się nawet, że Przemków jest stolicą Łemków. Nikt się temu nie dziwi. Małe dzieci mówią po łemkowsku, bo w ich domu właśnie tak się komunikuje - dodała śpiewaczka. – Najmłodsi mają swobodny dostęp do języka i do zawartości naszej kultury.
Zespół Śpiewaczy z Łukowej IV funkcjonuje od 1947 r. Jego członkinie korzystają z bogatego repertuaru pieśni weselnych i innych, wykonując je z zachowaniem tradycyjnej emisji głosu, gwary i archaicznych melodii. Występują w tradycyjnych strojach biłgorajsko-tarnogrodzkich (Łukowa, woj. lubelskie, ziemia biłgorajska). Zespół tworzą: Lidia Dudeczka, Danuta Dzikoń, Maria Herda, Helena Kowalik, Marzanna Kuśmierz, Józefa Szewczyk i Stanisława Szostak.
- Łukowa dzieli się na cztery części. W każdej z nich jest koło gospodyń wiejskich i wszystkie panie śpiewają. Ale do Kazimierza zawsze wyjeżdżały Łukowa I i Łukowa IV. Łukowa II i III reprezentują nas na spotkaniach gminno-parafialnych, jak dożynki czy „tytoniaki” – mówiła Józefa Szewczyk.
Jako KGW Łukowa IV istnieje przeszło 70 lat, jako zespół śpiewaczy – 20. Repertuar Łukowej jest przekazywany z pokolenia na pokolenie. Po latach 80. owstała publikacja „Moja mała ojczyzna Łukowa. Pieśni korzeni” – zbiór pieśni, łącznie z nutami, z którego do dziś korzystają śpiewaczki z każdej części Łukowej.
Józefa Szewczyk przyznaje, że młode pokolenie Łukowej nie podziela pasji śpiewaczych swoich matek i babć. „To nie nasze klimaty” – mówią, „nie umiemy się tak »wydzierać«” – komentują emisję w tradycyjnych pieśniach.
Rańtuch, omyłka, zapaska – wszystkie wykonane z lnianej tkaniny, wyszywane czerwonym lub czarnym haftem krzyżykowym – to elementy stroju biłgorajskiego, które śpiewaczki z Łukowej wdziewają na występy. Wypożycza im je Gminy Ośrodek Kultury. - Jest to strój bardzo wygodny! Jest w nim ciepło, a nie jest gorąco. To jest len! Przewiewny, elegancki. Lubimy chodzić w tych strojach. Są bardzo oryginalne. Robią furorę!
Nagrodę w kategorii V, czyli kapel ludowych, zdobyła Kapela Braci Adamczyków – kapela rodzinna Czesława i Jana Adamczyków. Obydwaj panowie grają na harmonii pedałowej i skrzypcach. W latach 1950–1980 tworzyli najsłynniejszą w okolicy kapelę weselną. Od lat 70. XX wieku Czesław Adamczyk zajmuje się renowacją harmonii trzyrzędowych i akordeonów. Po reaktywacji w 2013 roku kapela gra w składzie z Katarzyną Zedel na bębenku i barabanie. Kapela braci Adamczyków to kapela rodzinna Czesława (ur. 1935) i Jana (ur. 1936). Obydwaj panowie grają na harmonii pedałowej i skrzypcach. Wywodzą się ze znanej rodziny Adamczyków z Leszczyn, o wyjątkowych muzycznych zdolnościach. Od lat 50. do lat 80. XX wieku tworzyli najsłynniejszą w okolicy kapelę weselną. Zamówień na grania mieli tyle, że często dobierali sobie innych muzykantów do składu lub grali z młodszym rodzeństwem: Jerzym, Krystyną i Ryszardem. Od lat 70. XX w. Czesław jest również uznanym twórcą i renowatorem harmonii trzyrzędowych i akordeonów.
Kapela braci Adamczyków aktywowała się do grania, po czasie przerwy, za namową i przy wsparciu logistycznym Katarzyny Zedel, która gra z nimi na bębenku i barabanie od 2013 roku. Bracia Adamczykowie grają do tańca w tradycyjnym tempie i stylu, „z muzykańską werwą”. Słynęli z szybkiego – „ścigłego” grania, zwłaszcza mazurków, oberków i polek, a wraz z nastaniem mody – również tang, fokstrotów i walczyków. Wciąż mają w pamięci wiele ciekawych historii z dawnych wesel. Aktualnie bracia Adamczykowie muzykują przy różnych okazjach, grają do tańca i do posłuchu, z uczniami – Katarzyną Zedel i Kacprem Ciasiem. Spotkania przy muzyce są zawsze okazją do wspominania dawnych czasów i muzykowania w ich wyjątkowym stylu.
W kapeli Adamczyków i Ciasia grywa na barabanie Władysław Maj z Jankowic, miłośnik i wykonawca przyśpiewek. Pomimo że ludzie z jego pokolenia często już grali nowszą muzykę, Władysław Maj zdążył jeszcze nabyć praktykę weselną w tradycyjnych składach weselnych z rejonu Szydłowca, grając na barabanie między innymi z kapelą braci Wyrwińskich w latach 70. i 80. XX w. Potrafi grać na barabanie w charakterystyczny, spotykany tylko w szydłowieckim sposób.
Po raz trzeci w ramach Nagrody im. Oskara Kolberga przyznana zostanie także nagroda specjalna dla wyjątkowego ucznia wskazanego przez Mistrza Tradycji. W tym roku wyróżnienie powędruje do Lidii Biały (Świlcza, woj. podkarpackie, Rzeszowszczyzna) – doktorantki w Instytucie Muzykologii KUL oraz redaktorki Polskiego Radia Rzeszów, w którym prowadzi ona audycje poświęcone muzyce ludowej. Lidia Biały jest założycielką Fundacji Iskry Tradycji i kształci kolejne pokolenia muzykantów. Obecnie pracuje z dwudziestoma uczniami, z których najmłodszy ma 4 lata. Wraz z Mistrzem – Kazimierzem Marcinkiem – dbają o ciągłość przekazu muzyki ludowej i stylistyki wykonawczej.
Tytuł audycji: Kiermasz pod kogutkiem
Prowadziła: Magdalena Tejchma
Data emisji: 14.05.2023
Godzina emisji: 5.05
Wielcy zasłużeni dla kultury ludowej 2023 - Jedynka - polskieradio.pl