Znaleziska archeologiczne na budowie musisz przebadać na własny koszt

Obowiązek inwestora

Zdarza się, że podczas realizacji różnych inwestycji ekipy budowlane natykają się na znaleziska archeologiczne. Jeśli się tak stanie, inwestor ma obowiązek przeprowadzić badania i to na własny koszt. Dotyczy to wielkich przedsięwzięć, takich jak np. drogi, ale także prywatnych domów.

- To jest to obowiązek ustawowy. Jeżeli inwestorem jest państwo, to ono przeprowadza na swój koszt takie badania, robi to np. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. I tak samo jest w przypadku prywatnych osób. Jeżeli budujemy dom i coś znajdziemy, musimy to zgłosić. Jeżeli wojewódzki konserwator zabytków nakaże nam przeprowadzenie badań, to musimy takie badania sfinansować - wyjaśnia Jakub Wrzosek.

Kara za niezgłoszenie

Jeśli nie zgłosimy takiego odkrycia, a poprzez dalsze prace budowlane będziemy de facto niszczyć zabytek, traktowane jest to jako przestępstwo i zagrożone karą więzienia.

- Oczywiście możemy to zrobić nieumyślnie. Możemy się tłumaczyć, że nie wiedzieliśmy, ale nadal jest to karane, może już trochę mniej. Natomiast ciężko nam będzie powiedzieć, że nie wiedzieliśmy. Jak nam z profilu takiego wykopu wypadnie ludzka czaszka, wtedy już się nie obronimy, prawda? - argumentuje Jakub Wrzosek.

Czytaj także:

Wizyta konserwatora

Po zgłoszeniu, że na działce znaleźliśmy przedmioty mogące być cennym zabytkiem, konserwator ma trzy dni, by przybyć na miejsce i to ocenić. - Natomiast same badania w zależności od stopnia komplikacji stanowiska archeologicznego mogą trwać dwa tygodnie, a mogą też trwać dwa miesiące - mówi ekspert.

Jakub Wrzosek radzi też, by jeszcze przed zakupem nieruchomości sprawdzić, czy mogą się na niej znajdować potencjalne znaleziska archeologiczne. Takich informacji można szukać w serwisie mapowym na stronie zabytek.pl.