Nad stworzeniem nowego paliwa rakietowego pracują naukowcy z Sieci Badawczej Łukasiewicz - Instytutu Lotnictwa. Dotychczas badacze ukończyli z powodzeniem szereg testów, które mogą prowadzić do rozwiązania obecnego problemu paliwowego.
Na czym jednak polega wspomniany problem? Otóż wykorzystywane współcześnie materiały pędne nie są zbyt przyjazne środowisku. Kiedy wiele lat temu rozwijano technologie rakietowe, zdecydowano się na wykorzystanie konkretnych materiałów; stały za tym m.in. ich osiągi, łatwość obsługi i bezpieczeństwo. Jednym z najpowszechniejszych paliw w tej dziedzinie jest np. hydrazyna. - Było to oczywiste. Wiele ludzi się nad tym nie zastanawiało. Problem jest taki, że to, co wykorzystujemy, jest toksyczne. To rzutuje nie tylko na środowisko, ale i na koszty: użytkowanie, tankowanie czy produkcję - wyjaśnia Tobiasz Mayer z Sieci Badawczej Łukasiewicz - Instytut Lotnictwa.
Tańsze i ekologiczne paliwo rakietowe. W czym tkwi sekret?
Ze względu na ogromną ilość paliwa, jaką zużywają rakiety czy satelity, problem toksyczności jest poważny. Z tego też powodu Instytut Lotnictwa podjął pracę w kierunku opracowania bardziej ekologicznych i tańszych materiałów pędnych. Chodzi tutaj o utleniacz i paliwo, które zostaną wykorzystane w technologiach kosmicznych. - Na Ziemi, w silnikach spalinowych czy samolotach, naszym utleniaczem jest powietrze. Dlatego tak intuicyjnie nie zauważamy, że każdy silnik potrzebuje utleniacza. W kosmosie z kolei nie ma powietrza, dlatego musimy dostarczyć jakoś ten składnik - mówi gość "Eureki".
Czytaj także:
Paliwo rakietowe - nowa technologia polskich naukowców
W ramach prac Instytut Lotnictwa pracuje nad napędami bazującymi na wysoko stężonymi nadtlenkami wodoru. Mówimy tutaj o wodzie utlenionej, którą naukowcy mogą zatężyć do poziomu powyżej 98 procent. Zmodyfikowany w ten sposób nadtlenek wodoru służy jako utleniacz do napędów.
Drugim składnikiem w technologii polskich badaczy jest odpowiednie paliwo. - Opracowaliśmy paliwo, które jest hipergoliczne. Po zetknięciu z utleniaczem ulega ono samozapłonowi. Oznacza to, że kiedy zetkniemy dwie ciecze, to następuje zapłon - tłumaczy Tobiasz Mayer i dodaje, że czas zapłonu w przypadku tych materiałów wynosi mniej niż 10 milisekund. - To bardzo istotne z punktu widzenia technologii rakietowych. Gdyby ten czas zapłonu był większy, to napęd nie byłby stabilny.
Jak podkreśla rozmówca Artura Wolskiego, dzięki opracowaniu hipergolicznych materiałów pędnych w produkcji napędów rakietowych możliwe jest ominięcie jednego z komponentów, które mogą ulec awarii. - Większość napędów działa tak, że musimy zmieszać dwie ciecze i dostarczyć źródło zapłonu z zewnątrz. Przy hipergolicznych materiałach pędnych tego nie potrzebujemy. To zmienia bardzo dużo. Oczywiście takie paliwa i utleniacze istniały wcześniej, ale były toksyczne. (...) Jeżeli jest to ekologiczne i bezpieczne to mamy takiego Świętego Graala, nad którym pracujemy - podkreśla gość radiowej Jedynki.
Ponadto w audycji:
Jak potwierdzają badania historyczne, Pułtusk, który prawa miejskie otrzymał w roku 1257 z rąk księcia Ziemowita, szczyci się najdłuższym rynkiem w Europie. W pierwszej połowie XV wieku nadano mu obecne wymiary 400 na 50 metrów. O historii miasta w audycji opowiedziała Paulina Biernacka z Muzeum Regionalnego w Pułtusku.
Tytuł audycji: Eureka
Prowadził: Artur Wolski
Goście: Paulina Biernacka (Muzeum Regionalne w Pułtusku), Tobiasz Mayer (Sieć Badawcza Łukasiewicz - Instytut Lotnictwa)
Data emisji: 18.08.2023 r.
Godzina emisji: 19.30
qch
Polski przepis na paliwo rakietowe - tańsze i przyjazne środowisku - Jedynka - polskieradio.pl