Brazylijskie rytmy i słowiańska wrażliwość. Dorota Miśkiewicz z nowym albumem "Bons Amigos"

Jak przyznaje Dorota Miśkiewicz, muzyka brazylijska fascynuje ją od lat. - Bardzo kocham tę muzykę, od kiedy pamiętam, ale w życiu bym nie wpadła na to, że mogę nagrać płytę z Brazylijczykami i w dodatku w Rio de Janeiro. 

W 2008 roku wokalistka wydała inspirowaną muzyką brazylijską płytę "Caminho". Ponad dekadę później wokalistka postanowiła wyjechać do Rio de Janeiro, gdzie nagrała album z ikoną bossa novy, jednym z największych wirtuozów gitary na świecie, Toninho Hortą. - Już tworząc "Kamienie", pamiętam, że przylatywał perkusista, żeby coś tam nagrać, i to była jedna osoba. I teraz nagle ja poleciałam do Rio de Janeiro i nagrałam płytę z tamtymi muzykami, których w ogóle nie znałam - przyznaje. 

Dorota Miśkiewicz dodaje, że nagrywaniu nowego albumu towarzyszyło mnóstwo emocji. - Na pewno to było wielkie szczęście i podekscytowanie zmieszane z lękiem, niepewnością. Kiedy już byliśmy po nagraniach, miałam taki dzień wolny, to po prostu siedziałam na plaży, będąc mocno zmęczona, z tą mieszanką emocji - opowiada. 

>>>ZOBACZ TEŻ: Dorota Miśkiewicz: skoro to okrągła rocznica, zamierzam długo świętować [WIDEO]

Wyjątkowy materiał 

Podczas tygodniowej sesji nagraniowej z udziałem brazylijskich muzyków (Michaela Pipoquinia - bas, Armando Marcala - perkusja) Miśkiewicz i Horta stworzyli wyjątkowy materiał. Złożyły się na niego najpiękniejsze piosenki należące do kanonu muzyki brazylijskiej. - W większości są to utwory Toninho Horty, które wybierałam, słuchając jego różnych płyt i nagrań w internecie - mówi gość Jedynki. - Postanowiłam, że muszę dołączyć do jego utworów również kilka swoich piosenek napisanych razem z Markiem Napiórkowskim - podkreśla. 

źródło: Dorota Miśkiewicz/YouTube

Współpraca z Bodkiem Janke 

Muzyczne historie zarejestrowane w studio w Rio Dorota Miśkiewicz rozwijała dalej w Polsce. W jakże odmiennej, zimowej aurze dograła do brazylijskich śladów perkusję Bodka Janke. - W czasie nagrań niestety rozchorował się Armando Marçal i kontynuowaliśmy już bez perkusji. To sprawiło, że kiedy odsłuchiwałam materiał z Rio, czułam pewien niedosyt i wtedy poczułam, jak ważną rolę spełnia perkusja w muzyce - zaznacza rozmówczyni Marcina Kusego. - Zadzwoniłam wtedy do Bodka Janke, perkusisty Polaka mieszkającego w Berlinie, który bardzo interesuje się muzyką brazylijską, i on do tych wszystkich śladów dograł perkusję. Zrobił rzecz karkołomną, ponieważ to perkusja wyznacza nam rytm i do niej się dopasowujemy, a tymczasem on musiał się dopasować do nas, co nie było łatwe, i sprawił, że ta płyta nabrała kolorów i życia - opowiada. 

Podczas audycji Dorota Miśkiewicz zapowiedziała polską trasę koncertową z utworami z nowego albumu "Bons Amigos".