Jarosław "Pastyl" Turbiarz: tekst piosenki "24.11.94" jest ponadczasowy

Data publikacji: 24.11.2023 16:15

Ostatnia aktualizacja: 24.11.2023 16:35

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

W wyniku pożaru w hali Stoczni Gdańskiej w 1994 roku zginęło 7 osób. Nieopodal miejsca tragedii powstał pomnik upamiętniający ofiary., Autor - PAP/Stefan Kraszewski

- Tekst tej piosenki jest ponadczasowy i ponadtematyczny. Kontekst, w którym się pojawia, jest nieskończony; ludzie dedykują sobie ten utwór z różnych przyczyn - mówi o piosence "24.11.94" Jarosław "Pastyl" Turbiarz, gitarzysta grupy Golden Life. Artysta opowiedział o kulisach powstania utworu nawiązującego do dramatycznych wydarzeń, do jakich doszło w listopadzie 1994 roku w hali stoczni w Gdańsku.

Mija 29 lat od pożaru w hali Stoczni Gdańskiej, do którego doszło po koncercie zespołu Golden Life.
W wyniku pożaru i wywołanej nim paniki zginęło 7 osób; około 300 osób odniosło obrażenia.
Do dramatycznego wydarzenia grupa Golden Life nawiązała w utworze "24.11.1994". Zyski z jego sprzedaży przekazano na pomoc poszkodowanym w katastrofie.

Do pożaru na terenie hali widowiskowej Stoczni Gdańskiej doszło 24 listopada 1994. Tego dnia wieczorem w budynku zjawił się tłum złożony z fanów zespołu Golden Life oraz osób, które po występie grupy chciały obejrzeć transmisję z rozdania nagród MTV.

Pożar wybuchł po koncercie zespołu. - Nic nie zapowiadało tej tragedii do momentu, kiedy w rogu sali pojawiły się pierwsze płomienie. Ludzie niestety uznali, że to jakiś element pirotechniczny i wszystko jest bezpieczne - wspomina Jarosław "Pastyl" Turbiarz. - Część muzyków widziała to na własne oczy, części nie było już w hali.

Gdy płomienie zaczęły stawać się coraz większe, tłum skierował się do jedynego wyjścia. W wyniku pożaru i wywołanej nim paniki zginęło 7 osób, w tym ochroniarze, którzy wrócili do hali, by ratować inne osoby. Około 300 osób odniosło obrażenia.

Czytaj także:

"24.11.94". Jarosław Turbiarz: tekst okazał się tak emocjonalny i osobisty

Niedługo po pożarze zespół Golden Life nagrał piosenkę zatytułowaną "24.11.94", która nawiązywała do tragicznych wydarzeń. Muzykę do utworu skomponował Jarosław Turbiarz; tekst stworzyła jego żona Iwona. - Mnóstwo ludzi trafiło wtedy do trójmiejskich szpitali. Jeździliśmy po nich i rozmawialiśmy z tymi ludźmi - wspomina rozmówca Kamila Wicika. - To jest trudna rzecz: pojawiają się rzeczy traumatyczne i myślisz sobie, że nie możesz dalej robić tego, co robisz, ponieważ przyniosło to złe skutki i chyba trzeba to rzucić. Odpowiedź od fanów była jednoznaczna: że sobie tego nie wyobrażają.

- Przyszedłem z Iwoną do domu po paru godzinach takiej wycieczki po szpitalach i rozmowy z osobami poszkodowanymi. Iwona stwierdziła, że "musi powstać piosenka" - opowiada muzyk. - To, co wydarzyło się później, to po prostu łzy wzruszenia: tekst okazał się tak emocjonalny i osobisty. (...) Momentalnie powstał pomysł na melodię; przyniosłem na próbę bardzo zaawansowany pomysł na utwór, który powstał bardzo szybko. Pojawiła się też przepiękna solówka zagrana przez Jacka Brandowskiego.

Źródło: GoldeN Life/YouTube

Utwór został wydany jako singiel. Cały dochód z jego sprzedaży zespół Golden Life przeznaczył na pomoc poszkodowanym w wyniku pożaru w hali. Według pierwotnych planów wytwórni piosenka miała trafić na nową wersję "Natury" - wydanej w 1994 roku płyty zespołu. - Odpowiedź zespołu brzmiała: "nigdy". Zrobimy singiel, numerowany; będzie wylicytowany, a wszystkie pieniądze zostaną przekazane na leczenie ludzi z poparzeniami - mówi Jarosław "Pastyl" Turbiarz.