Święta Bożego Narodzenia w Wielkiej Brytanii. Co mają z nimi wspólnego Wiktorianie?

Data publikacji: 23.12.2023 15:40
Ostatnia aktualizacja: 23.12.2023 16:12
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Jak wyglądają święta Bożego Narodzenia na Wyspach Brytyjskich?
Jak wyglądają święta Bożego Narodzenia na Wyspach Brytyjskich?, Autor - Alexey Fedorenko/shutterstock
Pieczony indyk, faszerowany na wiele sposób, to jedna z głównych potraw bożonarodzeniowych w Wielkiej Brytanii. Czy święta Bożego Narodzenia u Brytyjczyków różnią się od tych, które znamy z polskiej tradycji? Jak duży wpływ na brytyjskie tradycje mieli Wiktorianie? Czy choinka jest tak samo popularna jak w Polsce?
  • Brytyjczycy, podobnie jak Polacy, obchodzą święta Bożego Narodzenia.
  • Na ich stołach królują jednak inne potrawy niż w naszym kraju.
  • Czy mamy wspólne tradycje bożonarodzeniowe z Anglikami?

Adam Dąbrowski, korespondent Polskiego Radia w Londynie odwiedził Muzeum Domu. Jak zauważył, na jednej z wystaw została odtworzona scenka z 1870 roku, na której widzimy święta wiktoriańskie. Czym charakteryzowały się?

- Choinka przyjechała z Niemiec. Używali jej od dawna niemieccy imigranci, ale to wtedy stała się naprawdę popularna. Gazeta "London Illustrated News" opublikowała kiedyś rysunek królowej Wiktorii i księcia Alberta oraz ich rodziny wokół choinki. Potem już wszyscy zapragnęli mieć drzewko w domu - wyjaśniała kuratorka wystawy.


POSŁUCHAJ

05:26

Święta Bożego Narodzenia w Wielkiej Brytanii. Pieczony indyk, kartki i Wiktorianie (Jedynka/Wolna sobota z Jedynką)

 

Kartki świąteczne pochodzą z Wielkiej Brytanii

Jak okazuje się, Brytyjczykom zawdzięczamy tradycję świątecznych kartek. - To z pewnością wynalazek Wiktorian, a początki brały się bardziej z praktycznej potrzeby. Pewien człowiek miał za dużo znajomych, męczyło go wysyłanie listów do każdego. Kazał więc wydrukować parę szablonów. Podpisał się na dole, życzył wesołych świąt i wszyscy byli zachwyceni. To wywołało boom na produkcję kartek, a ich wysyłaniu przysłużył się rozwój Penny Post, czyli taniej poczty. Wysyłanie kartek nagle stało się bardzo tanie i każdy mógł to robić - słyszymy.

"Opowieść wigilijna" Dickensa

Nie do przecenienia jest rola Charlesa Dickensa, którego bestsellerowa "Opowieść wigilijna" jeszcze bardziej wyostrzyła obraz świąt w umysłach Brytyjczyków. - Ale "Opowieść wigilijna" to nie fotografia. To wizja wyidealizowana, kolory podkręcone, scenografia pieczołowicie zaaranżowana. W owym czasie mieszkańcy Anglii naprawdę martwią się, że świąteczna tradycja zanika i rozjeżdża ją walec rewolucji - stwierdził Adam Dąbrowski.

- To świat mrocznych, szatańskich młynów z Williama Blake'a. Szok duchowy i emocjonalny. Stąd poszukiwanie tego czasu w roku, który kręci się wokół rodziny, struktury i porządku, ale też ich naginania w taki jednak sposób, że społeczny ład nie byłby zagrożony. Biedak ze stajenki staje się królem, a Boże Narodzenie to czas wielkiego odwrócenia dla kontrolowanego. Nie oznacza rewolucji - tłumaczył prof. Mark Connelly, autor opracowania naukowego pt. "Christmas".

Zdaniem profesora, Brytyjczyk z czasów wiktoriańskich, podczas współczesnych świąt Bożego Narodzenia czułby się jak w domu. Sprawiłyby to wystawy sklepowe, dekoracje świąteczne i rozświetlone ulice. - Rzecz jasne, choinki też byłyby znajome. Zapewne mógłby zwrócić uwagę na komercjalizację, ale Wiktorianie narzekali na to już mniej więcej od lat 70. XIX wieku - przyznał prof. Mark Connelly.

Czytaj także:

Tytuł audycji: Wolna sobota z Jedynką 

Materiał: Adam Dąbrowski

Data emisji: 23.12.2023 

Godzina emisji: 6.34

DS/pj

Kronika sportowa
Kronika sportowa
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.