Gatunek Australopithecus afarensis, czyli południowej małpy człekokształtnej z Afaru, zamieszkiwał Afrykę Wschodnią w okresie ok. 3,7-1,3 mln lat temu. Były to istoty dwunożne, poruszające się w pozycji wyprostowanej. W ich diecie dominowały rośliny - jadły głównie owoce, nasiona, trawy i kłącza. Charakteryzowały się także niską wysokością ciała. - W przypadku Lucy mamy 110 centymetrów wzrostu, ogólnie ta wysokość mogła osiągać do 120 cm - mówi dr Małgorzata Kołodziej, antropolożka z Centrum Edukacji Przyrodniczej UJ.
Szkielet Lucy, której rekonstrukcja trafiła do zbiorów Centrum Edukacji Przyrodniczej UJ, odnaleziono w 1974 roku przez zespół amerykańskich paleontologów. Zachował się prawie w całości, dlatego miał duże znaczenie w badaniach nad początkami naszego pochodzenia. Imię natomiast wzięło się od... piosenki Beatlesów. Popularna była wówczas piosenka "Lucy In The Sky With Diamonds" nagrana przez brytyjski zespół; fanem utworu był z kolei jeden z naukowców, którzy odnaleźli szkielet.
Czy Lucy jest naszym bezpośrednim przodkiem?
- Późniejszy rodzaj homo habilis, który pojawił się ok. 2,4 mln lat temu, wyewoluował prawdopodobnie z jakiejś grupy australopiteków, ale nie jesteśmy w stanie stwierdzić, której konkretnie. Dlatego Lucy nie możemy uznać za takiego bezpośredniego przodka linii ewolucyjnej, która doprowadziła do powstania homo sapiens - tłumaczy dr Małgorzata Kołodziej.
Czytaj także:
Rekonstrukcja Lucy - nowy eksponat w Centrum Edukacji Przyrodniczej UJ
Odtworzona przedstawicielka gatunku Australopithecus afarensis wzbogaciła ekspozycję w Centrum przed świętami Bożego Narodzenia. Oprócz Lucy, w zbiorach instytucji znajdują się także rekonstrukcje neandertalczyka (Homo neanderthalensis) oraz człowieka wyprostowanego (Homo erectus). - Chcieliśmy jak najbardziej urozmaicić naszą ekspozycję - mówi dr Anna Pankowska, antropolożka z Centrum Edukacji Przyrodniczej UJ.
- Przygotowanie każdego z takich silikonowych modeli jest niezwykle czasochłonne - zaznacza gość "Eureki". - Przed każdą rekonstrukcją musieliśmy się bardzo dobrze przygotować pod względem merytorycznym. Musieliśmy zebrać wszelkie najnowsze wyniki badań, ponieważ naukowcy wciąż są w stanie dowiedzieć się czegoś nowego. Potem można było przygotować taką stalową konstrukcję. (...) Na nią nakładało się warstwy plasteliny i modeliny. Miały one za zadanie odwzorowanie kształtu mięśni - opowiada dr. Anna Pankowska.
Dopiero kiedy udało się stworzyć prototyp na stalowej konstrukcji, możliwe było rozpoczęcie prac nad silikonową formą i ostateczną wersji modelu. - Gdy taki model był już odlany, można było wkładać owłosienie. Włos po włosie, przy użyciu specjalnej igły i szydełka, trzeba było przez dwa miesiące wkładać te włosy. Chcieliśmy też idealnie odwzorować skórę, aby było nawet widać wszystkie pory, każdą zmarszczkę i zagięcie - wyjaśnia rozmówczyni Jakuba Domoradzkiego.
W audycji również:
Trzydzieści pięć nowych gatunków bakterii odkryli w organizmach ludzi naukowcy z Uniwersytetu w Bazylei. Kilka spośród nich może mieć istotne znaczenie kliniczne. "To pokazuje, jak szeroki jest zakres nieopisanych jeszcze patogenów" - piszą autorzy badania. Ile jeszcze tajemnic skrywa przed nami ludzki organizm? Opowiedział o tym prof. Jarosław Dziadek, dyrektor Instytutu Biologii Medycznej PAN.
Tytuł audycji: "Eureka"
Prowadził: Jakub Domoradzki
Goście: prof. Jarosław Dziadek (dyrektor Instytutu Biologii Medycznej PAN), dr Małgorzata Kołodziej, dr. Anna Pankowska (Centrum Edukacji Przyrodniczej UJ)
Data emisji: 15.01.2024
Godzina emisji: 19.30
qch/pj