Krzysztof Krajewski o pracy polskich dyplomatów w Rosji: mamy ogromne poczucie misji

Data publikacji: 15.01.2024 18:48
Ostatnia aktualizacja: 18.01.2024 17:03
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
- Mamy ogromne poczucie misji - podkreślił w rozmowie z Maciejem Jastrzębskim ambasador RP w Moskwie Krzysztof Krajewski
- Mamy ogromne poczucie misji - podkreślił w rozmowie z Maciejem Jastrzębskim ambasador RP w Moskwie Krzysztof Krajewski, Autor - hodim/Shutterstock
- Mam wrażenie, że władze wielu miejscowości i regionów podejmują decyzje o usuwaniu miejsc upamiętniających tragiczne losy naszych rodaków w przekonaniu, że postępują słusznie, jakby chciały pokazać lojalność wobec przełożonych - ocenia Ambasador RP w Rosji Krzysztof Krajewski. Dyplomata w poniedziałek (15.01) spotkał się z przedstawicielami Polonii w Petersburgu i odwiedził cmentarz w Lewaszowie, gdzie rosyjski reżim zlikwidował pomnik Polaków, ofiar stalinowskich represji.

Na terytorium Federacji Rosyjskiej od dłuższego czasu znikają pomniki, tablice pamiątkowe i krzyże poświęcone Polakom - ofiarom stalinowskich represji. Jednym ze zlikwidowanych obiektów jest pomnik pod Lewaszowem, który usunięto kilka miesięcy temu. 15 stycznia kwiaty w miejscu, gdzie znajdował się pomnik, złożył ambasador RP w Rosji Krzysztof Krajewski.

- Niestety, siedmiotonowy pomnik został wywieziony z tego cmentarza. Okazały, granitowy, z krzyżem, symbolem wspólnej wiary Polaków i Rosjan, po prostu zniknął. Pokazuje to pewną hipokryzję, i to mówię z ogromną przykrością, moich gospodarzy, którzy jednocześnie świętowali tydzień temu Boże Narodzenie a dziś, według starego kalendarza, świętują nowy rok. Ten sam krzyż jest symbolem ich wiary; tu bez żadnych skrupułów, refleksji, poinformowania kogokolwiek, ten symbol naszej tragedii narodowej pod Lewaszowem po prostu zniknął - wyjaśnia Krzysztof Krajewski.

- Mam wrażenie, że władze wielu miejscowości i regionów podejmują decyzje o usuwaniu miejsc upamiętniających tragiczne losy naszych rodaków w przekonaniu, że postępują słusznie, jakby chciały pokazać lojalność wobec przełożonych. Takie miejsca są w Orkucie, Piwowarysze, we Włodzimierzu. (...) Jak zawsze nikt nic nie wie, nikt nie potrafi udzielić informacji - ocenia polski ambasasdor. - Nie mam żadnej wątpliwości, że prawda ujrzy światło dzienne i ci, którzy takie decyzje podejmowali będą się tego wstydzić - stwierdził.

Czytaj także:

Krzysztof Krajewski: spotkania z Polonią są dla mnie bardzo ważne

Oprócz wizyty na cmentarzu ambasador RP spotkał się w Petersburgu z przedstawicielami stowarzyszeń polonijnych. Krzysztof Krajewski podkreślił w rozmowie z Maciejem Jastrzębskim, że te spotkania są bardzo ważne, by m.in. podtrzymać Polaków w Rosji na duchu i mówić o ich problemach i troskach oraz historii. - Było to wspaniałe noworoczne spotkanie, które mnie bardzo cieszy - komentuje dyplomata.

- Mamy ogromne poczucie misji i swoje obowiązki realizujemy. Na pewno nie pomaga nam w tym ograniczony skład - zaznacza Krzysztof Krajewski, odnosząc się do ograniczenia liczby polskich placówek dyplomatycznych na terenie Rosji. - Agencja konsularna w Smoleńsku, decyzją władz rosyjskich, została zamknięta 31 sierpnia 2023 roku. To posunięcie jest smutne; myślę, że strona rosyjska wyciągnie z tego wnioski na przyszłość. Agencja Konsularna służyła nie tylko nam, Polakom, do reprezentowania Rzeczypospolitej i dbałości o takie miejsca jak Katyń czy miejsce katastrofy samolotu prezydenckiego. Służyła też Rosjanom, informując, pomagając i mówiąc o wspólnej historii i wspólnych problemach - podkreśla dyplomata.

- Niektóre decyzje są tak podejmowane, że brakuje im pewnej refleksji. Odbudowanie relacji międzyludzkich będzie bardzo trudne - ocenia ambasador RP.


Ponadto w audycji:

- Wybory na Tajwanie wygrał kandydat rządzącej Demokratycznej Partii Postępowej (DPP) Laj Czing-te, który zapowiadał kontynuację polityki obecnej prezydent Caj Ing-wen i utrzymanie niezależności Tajwanu od Chin kontynentalnych. Tymczasem komunistyczne władze w Pekinie uznają Tajwan za część ChRL i dążą do przejęcia nad nim kontroli, nie wykluczając przy tym możliwości użycia siły. Mat. reporterski Magdaleny Skajewskiej oraz rozmowa z Marcinem Jerzewskim, dyrektorem tajwańskiego oddziału think tanku The European Values Center for Security Policy;

- Rozmowy ministrów rolnictwa oraz rozwoju i technologii z wiceszefem Komisji Europejskiej w sprawie bezcłowego handlu z Ukrainą. Rozmowa z korespondentką Polskiego Radia Beatą Płomecką;

- W stanie Iowa odbędą się pierwsze prawybory Partii Republikańskiej, mające wyłonić jej kandydata w listopadowych wyborach prezydenckich. O nominację ubiega się czwórka głównych kandydatów: b. prezydent Donald Trump, b. ambasador USA przy ONZ Nikki Haley, gubernator Florydy Ron DeSantis i biznesmen Vivek Ramaswamy. Jeszcze przed Iowa z wyścigu wycofało się kilku kandydatów, w tym były wiceprezydent Mike Pence i były gubernator New Jersey Chris Christie. Podobnie jak w skali całego kraju, zdecydowanym faworytem wyścigu w Iowa jest Trump, który według lokalnych sondaży może liczyć na ponad połowę głosów członków i sympatyków Republikanów. Relacja Jana Pachlowskiego i rozmowa z dr. Tomaszem Płudowskim, amerykanistą z Akademii Ekonomiczno-Humanistycznej w Warszawie.

Tytuł audycji: W samo południe

Prowadzi: Paweł Lekki

Goście: Marcin Jerzewski (dyrektor tajwańskiego oddziału think tanku The European Values Center for Security Policy), Krzysztof Krajewski (ambasador RP w Rosji), Beata Płomecka (korespondentka Polskiego Radia w Brukseli), Jan Pachlowski (korespondent Polskiego Radia w USA), dr Tomasz Płudowski (amerykanista, Akademia Ekonomiczno-Humanistyczna w Warszawie)

Data emisji: 15.01.2024

Godzina emisji: 17.19

qch/PR24

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.