Od 1 października ubiegłego roku obowiązują nowe przepisy, które przywidują m.in. karę więzienia do trzech lat za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi).
14 marca tego roku wejdą w życie regulacje pozwalające na konfiskatę samochodu - tzw. przepadek na rzecz Skarbu Państwa - m.in. w przypadku, gdy kierowca będzie prowadził pojazd, mając co najmniej 1,5 promila alkoholu we krwi.
- To kara dodatkowa dla osób jeżdżących pod wpływem alkoholu - powiedziała w audycji "Cztery pory roku" mecenas Katarzyna Ludwig.
Co w sytuacji, kiedy samochód nie jest nasz?
Jeśli pojazd nie stanowi wyłącznej własności sprawcy, orzekany będzie przepadek równowartości pojazdu. Za tę równowartość uznaje się wartość określoną w polisie ubezpieczeniowej, a w razie braku polisy - średnią wartość rynkową odpowiadającą wartości pojazdów podobnych.
- Jeśli małżonkowie mają wspólność majątkową małżeńską, nie mają podpisanej intercyzy, to pomimo tego, że samochód jest zarejestrowany tylko na jedno z nich, on wchodzi do majątku wspólnego, stanowi współwłasność. Zatem w takim przypadku nie będzie można skonfiskować pojazdu - wyjaśniła gość radiowej Jedynki.
Jak opisała mecenas Ludwig, wtedy procedura będzie wyglądała następująco: policja od razu zabierze sprawcy prawo jazdy i samochód, auto zostanie zholowane na policyjny parking. Dopiero sąd, na podstawie dokumentów oraz całokształtu sprawy, orzeknie brak przepadku samochodu.
Sprawca będzie musiał zapłacić równowartość pojazdu. - Tu się pojawiają kontrowersje. Ktoś bogaty może prowadzić bowiem pojazd, który kupił za kilka tysięcy. Z kolei ktoś niezbyt majętny może się poruszać pożyczonym samochodem wartym krocie. Prawnicy wskazują, że te przepisy są niekonstytucyjne, bo nie zrównują obywateli, dają duże pole do nadużyć, podejście jest zbyt zautomatyzowane - wyjaśniła.
Konfiskata nie będzie też miała miejsca w przypadku, gdy sprawca prowadził pojazd mechaniczny niestanowiący jego własności, wykonując czynności zawodowe lub służbowe polegające na prowadzeniu pojazdu na rzecz pracodawcy. Wtedy sąd orzeknie nawiązkę w wysokości co najmniej 5 tys. zł (do 100 tys. zł) na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadził: Roman Czejarek
Gość: mecenas Katarzyna Ludwig
Data emisji: 19.01.2024
Godzina emisji: 9.35
kk/mp