Komisja ds. wyborów korespondencyjnych. Karnowski: nie liczono się z życiem i zdrowiem Polaków

24 stycznia sejmowa komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych przesłuchała b. ministra aktywów państwowych Jacka Sasina (PiS). Dotychczas komisja przesłuchała - razem z Sasinem - sześciu świadków: epidemiologa Roberta Flisiaka, b. wicepremiera Jarosława Gowina, b. posła Porozumienia Michała Wypija, byłych wiceszefów MAP: Artura Sobonia i Tomasza Szczegielniaka.

Kolejnym świadkiem, który stanie przed komisją śledczą, będzie były szef KPRM Michał Dworczyk. - Przesłuchanie pana Dworczyka zaplanowaliśmy na 5 lutego o godz. 12. W piątek podamy nazwiska kolejnych świadków - poinformował szef komisji ds. wyborów kopertowych Dariusz Joński.

"Nie liczono się z życiem i zdrowiem Polaków"

Zdaniem Jacka Karnowskiego jest to "obraz tragiczny". - Nie liczono się z życiem i zdrowiem Polaków, tylko w najgorszym momencie, kiedy byliśmy zamknięci w domu, kiedy nie było szczepionki, kiedy testowanie trwało 24 godziny, chciano zrobić te wybory - zaznaczył polityk. 

- Jednocześnie łamiąc kodeks wyborczy, bo tutaj Państwowa Komisja Wyborcza powinna zajmować się wyborami, a nie Poczta Polska, łamiąc tajemnicę dostępu do danych osobowych czy też robiąc pseudowybory, bo powiedzmy sobie szczerze, jedna trzecia Polaków nie miała skrzynek - mówił gość radiowej Jedynki.

W jego opinii "ukazuje się kuriozalny obraz, jak jeden minister zrzuca winę na drugiego". - To nie ja, to on. Okazuje się, że na końcu zawsze wszystko podpisywał Mateusz Morawiecki, bo Jacek Sasin niczego nie podpisywał. Również prezes Jarosław Kaczyński, który do tych wyborów parł, będzie ponosił odpowiedzialność moralną i polityczną - ocenił. 

- Mam nadzieję, że pan minister Michał Dworczyk będzie na tyle odważny, że nie będzie zasłaniał się swoją niewiedzą i rozpozna maile, które wysyłał do niego chociażby pan Soboń - powiedział poseł Koalicji Obywatelskiej. 

W uchwale powołującej komisję do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego wskazano m.in. na konieczność zbadania procesów legislacyjnych podjętych przez rządzących w związku z tzw. wyborami kopertowymi, podejmowane i wydawane przez nich decyzje administracyjne, a także ustalenie, czy działania rządzących doprowadziły do "niekorzystnego rozporządzenia środkami publicznymi lub innymi, lub niekorzystnego gospodarowania mieniem Skarbu Państwa lub mieniem innych osób prawnych".

Czytaj więcej: