Protesty rolników. Szef OPZZ: jesteśmy gotowi do rozmów. Chcemy, aby rząd wycofał się z Zielonego Ładu

Data publikacji: 21.02.2024 13:15

Ostatnia aktualizacja: 21.02.2024 14:25

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

- Przygotowaliśmy gotowe porozumienie z rządem. "Rząd RP deklaruje, iż 1 marca poinformuje Komisję Europejską, że Polska wycofuje się z Zielonego Ładu w całości" - tak brzmi jego fragment. Jeżeli rząd twierdzi, że nie można wycofać się w całości, to w treści dokumentu powinno się określić, w jakim zakresie się wycofujemy - podkreślił w Programie 1 Polskiego Radia Sławomir Izdebski, przewodniczący OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych.

Przewodniczący przypomniał, iż 27 lutego odbędzie się Marsz gwiaździsty na Warszawę. - Bez użycia traktorów, maszyn rolniczych. Będzie miał on charakter pokojowy. Stolica zostanie wtedy zablokowana, frekwencja będzie duża. Sam marsz spowoduje na pewno duże utrudnienia komunikacyjne - powiedział Sławomir Izdebski.

- Jesteśmy gotowi do rozmów, ale to muszą być konkrety. Liczymy na to, że na pierwszym etapie marszu, kiedy rolnicy przyjdą pod Sejm, zostaniemy przyjęci przez marszałka Sejmu, u którego złożymy swoje petycje - zaznaczył gość radiowej Jedynki.

Protestujący rolnicy pójdą do premiera

- W drugim kroku idziemy pod Kancelarię Premiera. Chcemy, żeby szef rządu przyjął delegację rolników. Tam zostaną przedstawione konkretne postulaty. I tu upatruję takiego rozwiązania, które przyczyniłoby się przynajmniej w jakimś stopniu do tego, żebyśmy jako rolnicy zeszli z dróg, byśmy odstąpili od ich blokowania. Przecież zbliża się wiosna i chcemy w końcu zacząć swoje prace polowe - stwierdził szef rolniczego OPZZ.

Jak zaznaczył, pierwszy postulat rolników dotyczy Zielonego Ładu. - To premier musi podjąć decyzję. Przygotowaliśmy gotowe porozumienie z rządem. "Rząd RP deklaruje, iż 1 marca poinformuje Komisję Europejską, że Polska wycofuje się z Zielonego Ładu w całości" - tak brzmi jego fragment. Jeżeli rząd twierdzi, że nie można wycofać się w całości, to w porozumieniu powinno się określić, w jakim zakresie się wycofujemy - podsumował Sławomir Izdebski.

Czytaj także:

Więcej w nagraniu.