"Mają poczucie, że mogą wszystko". Gen. Polko o wycieku tajnej rozmowy ws. Jemenu

Data publikacji: 26.03.2025 14:16
Ostatnia aktualizacja: 26.03.2025 14:16
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Gen. Roman Polko w radiowej Jedynce
Gen. Roman Polko w radiowej Jedynce, Autor - Polskie Radio/Wojciech Kusiński
Amerykanie mają poczucie bezkarności, poczucie, że mogą wszystko. Nawet jak mnie podsłuchają, to co z tego - powiedział w audycji radiowej Jedynki "W samo południe" gen. Roman Polko. Były dowódca GROM i były szef BBN odniósł się do wycieku tajnej rozmowy, którą na komunikatorze Signal prowadzili wysokiej rangi urzędnicy amerykańscy, omawiający plany ataku na Jemen.
  • Gościem Karola Surówki w audycji Polskiego Radia "W samo południe" w środę (25.03) o godz. 12:20 był gen. Roman Polko, były dowódca GROM i były szef BBN

Wyciekła tajna rozmowa

Wiceprezydent USA J.D. Vance, sekretarz obrony Pete Hegseth oraz szefowie CIA i wywiadu narodowego w grupowej rozmowie na czacie w aplikacji Signal omawiali plany ataku na Jemen. Przez pomyłkę dodano do czatu dziennikarza tygodnika "The Atlantic" Jeffreya Goldberga. Prezydent Donald Trump i szefowie amerykańskich służb wywiadowczych zbagatelizowali zagrożenia dla bezpieczeństwa i stwierdzili, że nie udostępniono żadnych tajnych materiałów.

POSŁUCHAJ

07:03

Były dowódca GROM gen. Roman Polko gościem Karola Surówki (Jedynka/W samo południe)

Poproszony o komentarz do tej sytuacji gen. Roman Polko stwierdził, że Amerykanie mają poczucie bezkarności, poczucie, że mogą wszystko. - I nawet jak mnie podsłuchają, to co z tego [...] Dobrze by było, żeby jednak przestrzegać tych procedur bezpieczeństwa, ponieważ w przeciwnym wypadku tak naprawdę karmimy informacjami wroga - ocenił.

Rozmawiali o "żałosnej" Europie

Z wycieku z aplikacji Signal wiadomo, że wiceprezydent J.D. Vance powiedział, iż nienawidzi tego, że USA "po raz kolejny ratują żałosną Europę" poprzez rozpoczęcie działań wojskowych w celu ochrony żeglugi na Morzu Czerwonym, głównie z korzyścią dla europejskiego handlu. Sekretarz obrony Pete Hegseth odpowiedział Vance'owi, że w pełni podziela jego wstręt do "europejskiego pasożytnictwa".

- Przede wszystkim bardzo dobrze, że te informacje wyciekły. Ani Europa nie jest żałosna, ani Stany Zjednoczone Europy nie wyręczają. Mówienie poprzez emocje, i poprzez takie właściwie wymyślone hasła, jest szkodliwe dla samych Stanów Zjednoczonych. Myślę, że Amerykanie zdają sobie doskonale z tego sprawę, bo chociażby ta Europa czy prezydent Macron nie prosi Amerykanów o to, żeby prowadzić działania na Morzu Czerwonym. Pewnie Izrael występował o wsparcie w zwalczaniu tego terroryzmu. No i te działania są realizowane w interesie Stanów Zjednoczonych, choć często są one zbieżne z interesami Europy, ale i Europa takie działania podejmuje. Szkoda niszczyć te relacje, które są korzystne dla obu stron, poprzez takie emocjonalne, negatywne podejście. No bo Europa rzeczywiście podczas wyborów jednak bardziej trzymała kciuki za przedstawiciela demokratów niż za prezydenta Trumpa - skomentował gen. Polko.

Skutki mogą być katastrofalne

Były dowódca jednostki GROM i były szef BBN uważa, że populizm, którym posługuje się Trump, nie służy strategicznemu myśleniu i strategicznym interesom. - Krótkowzroczność - np. "tu teraz wycofamy wojska z Afganistanu" - skutkuje tym, że to wycofanie przebiegło w bardzo nieuporządkowany sposób, bez jakiejkolwiek myśli, nie tylko myśli wojskowej, no i tak naprawdę Afganistan znów stał się łupem talibów i potencjalnych terrorystów. Podobne postępowanie z Rosją może doprowadzić do katastrofalnych skutków dla samych Stanów Zjednoczonych, do utraty pozycji Stanów Zjednoczonych, no i oczywiście Europa też na tym straci, ponieważ ten sojusz, te bardzo dobre relacje ze Stanami Zjednoczonymi są dla Europy niewątpliwie korzystne - podkreślił gość Jedynki.

Wozy bojowe Borsuk. "To markowy produkt"

Wojskowy został też zapytany o umowę na nowe wozy bojowe Borsuk dla polskiego wojska. Według ustaleń Polskiego Radia podpisanie odpowiednich dokumentów powinno odbyć się w najbliższych dniach. Gen. Roman Polko stwierdził, że Borsuk to markowy produkt. - Oceniam go dobrze. Mamy wiele takich markowych produktów. I artyleryjskich, i wozy bojowe, i polskie Pioruny, drony. Jest wiele takich produktów, które mogłyby stać się taką marką, wręcz polską. Ale to jest kwestia też skali, ile takich produktów jesteśmy w stanie w krótkim czasie wytworzyć, i oczywiście też kwestia tego, żeby te wszystkie produkty miały pewność serwisowania i uaktualniania, tak aby one mogły być technologicznie unowocześniane w miarę postępu, chociażby sztucznej inteligencji - podkreślił rozmówca Jedynki.

Źródło: Program 1 Polskiego Radia/paw/kor

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.