Olaf Deriglasoff: znów pracuję z zespołem Kury, w planach jest płyta

Data publikacji: 12.04.2024 22:34

Ostatnia aktualizacja: 13.04.2024 10:44

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Olaf Deriglasoff jest gitarzystą, basistą, kompozytorem, autorem tekstów, aranżerem i producentem muzycznym, Autor - Wojciech Kusiński / Polskie Radio

- Otrzymałem zaproszenie od Tymona Tymańskiego do powrotu do zespołu Kury. To będzie dla mnie duże wyzwanie - powiedział w audycji "Tu jest muzyka" Olaf Deriglasoff. W radiowej Jedynce muzyk zdradził też swoje plany solowe.

Gościem audycji "Tu jest muzyka" był muzyk sceny niezależnej Olaf Deriglasoff, znany ze współpracy z takimi artystami i zespołami, jak Tymon Tymański, Kazik Staszewski, Apteka, Homo Twist czy Püdelsi.
W rozmowie z Kamilem Wicikiem Deriglasoff zdradził swoje najbliższe zawodowe plany, m.in. przekazał, że otrzymał propozycję współpracy od Tymona Tymańskiego i wyrusza w trasę razem z zespołem Kury.

Olaf Deriglasoff jest muzykiem sceny niezależnej. Gitarzystą, basistą, kompozytorem, autorem tekstów, aranżerem i producentem muzycznym, urodzonym w 1963 roku w Gdańsku. Swój pierwszy zespół - Dzieci Kapitana Klossa - założył, gdy miał 20 lat.

W latach 90. związany był z grupą Jędrzeja Kodymowskiego - Apteka i z grupą Maćka Maleńczuka - Homo Twist. Grał też w Püdelsach. Współpracował m.in. z Tymonem Tymańskim i Kazikiem Staszewskim. Od 2002 roku realizuje swoje plany solowe.

W 2014 roku ukazał się dwupłytowy album "XXX" podsumowujący ponad 30-letnią karierę muzyczną Deriglasoffa. Zawiera 30 utworów z lat 1980-2014. Wszystkie kompozycje pochodzące sprzed 2013 roku zostały nagrane od nowa w zmienionych aranżacjach.

Czytaj także:

Okazało się, że ta płyta ma status legendarnej

Olaf Deriglasoff, zapytany w audycji "Tu jest muzyka", czym jest dla niego muzyka po tych 40 latach na scenie, odpowiedział: "Muzyka jest dla mnie przede wszystkim stylem życia".

- Muzyka determinuje moje życie w takim stopniu, w jakimi np. człowieka, który mieszka w tajdze, determinuje tajga. Wszystkie rzeczy, które są związane z moim życiem, są związane nierozerwalnymi więzami z muzyką i są, w bardzo dużej mierze, tej muzyce podporządkowane - powiedział.

Deriglasoff - Norwegia Źródło: Cyrk Deriglasoff/YouTube

Jednocześnie artysta przyznał, że sposób, w jaki zawodowo uprawia tę muzykę, zmienił się. Wpływ na to miała m.in. pandemia koronawirusa. - Nie jest łatwo wskoczyć. Nie jestem człowiekiem, który będzie zabiegał, stał u drzwi pana redaktora czy pana promotora. Przypominał się, prosił. Wolę ograniczyć swoje oczekiwania - wyjaśnił.

- Cyrk Deriglasoff jest zespołem oczekującym na propozycje. Jest zaparkowany, ale silnik jest sprawny. W każdej chwili możemy ruszyć. Jestem też Olaf solowy - mogę choćby i po tej audycji zagrać koncert, nie muszę skrzykiwać zespołu. Jest również trzecia noga - z której bardzo się cieszę - to zaproszenie od Tymona Tymańskiego do powrotu do zespołu Kury - opowiadał.

Niedawno ukazała się reedycja nagrodzonego m.in. Fryderykiem albumu Kur pt. "P.O.L.O.V.I.R.U.S.". Na wiosnę 2024 roku ogłoszono trasę w składzie: Tymański, Deriglasoff, Piotr Pawlak, Jacek Prościński, Szymon Burnos, Jerzy Mazzoll.

- Jak się okazało - ku mojemu lekkiemu zdziwieniu - ta płyta, w której tworzeniu lata temu brałem udział, ma status legendarnej - wskazał Deriglasoff i dodał, że ten powrót do Kur "to dla niego duże wyzwanie, bo to są wyjątkowo dobrzy muzycy". - Ale ja jestem zdania, że aż do deski grobowej, dopóki nie wyłączą nam światła, warto się rozwijać - podkreślił.

- Przez dwa najbliższe miesiące będę grał koncerty, zarówno z Kurami, jak i solowe. Będę również bardzo intensywnie pracował nad swoim nowym wydawnictwem, bardziej minimalistycznym, i nad nową płytą Kur. Jesteśmy już po słowie z Tymańskim. Jaki to będzie album? Na razie jest to tajemnicą także dla nas - przekazał.