Ponad 30 osób ma być przesłuchanych ws. inwigilacji Pegasusem, w tym m.in. Marek Suski, który też miał być podsłuchiwany za rządów Zjednoczonej Prawicy.
Gość Programu Pierwszego Polskiego Radia powiedział, że kluczowa w sprawie podsłuchów jest decyzja sądu.
- Przyznam, że mam ograniczone zaufanie do pana ministra Adama Bodnara i chciałbym porozmawiać z Markiem Suskim po spotkaniu z prokuratorem, kiedy te kwestie zostaną przedstawieniowe "face to face" przez prowadzących śledztwo prokuratorów - powiedział Skurkiewicz.
Poczekajmy na efekty przesłuchań w prokuraturze
Polityk, mówiąc o podsłuchiwaniu Marka Suskiego, podkreślił, że "jeżeli nie było zgody sądu, to taka sytuacja nie powinna mieć miejsca" i byłaby skandaliczna.
- Nieważne, kto stoi na czele resortu, dla mnie ważne jest to, jak są skonstruowane przepisy prawa. Nie można używać żadnych środków bezpośredniej inwigilacji bez zgody prokuratury i bez wniosku prokuratury do niezawisłego sądu. To sędzia decyduje o tym, jakie instrumentarium śledczy mają, by dojść prawdy w konkretnych sprawach - podkreślił polityk.
Senator PiS sugerował, by poczekać na efekty przesłuchań w prokuraturze. - Prokuratura wydaje stosowne komunikaty, a osoby zainteresowane, po spotkaniu z prokuratorem, zapewne pokuszą się o komentarz medialny - powiedział Skurkiewicz.
Czytaj także:
Audycja: "Sygnały dnia"
Prowadzi: Karol Surówka
Gość: Wojciech Skurkiewicz (PiS)
Data emisji: 29.04.2024
Godzina emisji: 08:15
Jedynka/kg/wmkor
Marek Suski inwigilowany Pegasusem. Skurkiewicz: jeśli nie było zgody sądu, sytuacja skandaliczna - Jedynka - polskieradio.pl