- Jesteśmy już po słowie z Ignacym Karpowiczem, Martą Guśniowską i Michałem Książkiem. To będą zajęcia stricte warsztatowe. Zależy nam na tym, żeby tradycyjną wiedzę polonistyczną zamieniać na działania praktyczne, czyli właściwie zaliczenie każdych zajęć będzie związane z powstaniem jakiegoś tekstu i to często użytkowego. Może to być tekst stworzony np. na potrzeby marketingu - mówi o nowym kierunku prof. Katarzyna Sawicka-Mierzyńska z Uniwersytetu w Białymstoku.
Co podpowiada Stephen King?
Nauka twórczego pisania na uniwersytetach nie jest w Polsce szczególnie popularna. Do niedawna wydawało się, że wystarczy talent i natchnienie. To podejście jednak się zmienia. Jeden z najpopularniejszych pisarzy świata Stephen King, autor książki "Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika", udziela następujących rad.
- "Unikaj strony biernej", co jest zwłaszcza w języku polskim bardzo ważne. Używając trybu biernego, pisarz zazwyczaj zdradza lęk przed tym, że odbiorca nie potraktuje go poważnie. Czytaj książki, bo "jeśli nie macie czasu czytać, brak wam też czasu i narzędzi, by pisać". I na koniec: "gdy pierwsza wersja powieści ma 350 tys. słów, to dołożę wszelkich wysiłków, by druga nie przekraczała 315 tys., a jeśli się da, to 300 tys. Czyli skreślać, skreślać, skreślać" - przytacza rady Stephena Kinga Anna Stempniak.
Czy pisarze lubią pisać?
Nie wszyscy pisarze… lubią pisać. - Jeśli mówimy o tej grupie autorów, którzy piszą lub pisali z wielkim trudem, to można tutaj przypomnieć też Ryszarda Kapuścińskiego, który wielokrotnie w różnych rozmowach mówił, że ogromnie się męczy, że ta praca zajmuje mu wiele godzin dziennie, że trudno mu w ogóle zacząć pisanie każdego dnia, że musi się obłożyć książkami, że musi przeglądać, że musi się nasycić i zainspirować cudzymi zdaniami, żeby w ogóle ruszyć… Że potem męczy się (…), że ta męka trwa kilka godzin i jest bardzo dobrze, jeśli w wyniku tej męki zostaje pół strony tekstu, ale czasami po całym dniu nie ma nic - mówi Andrzej Zawada, współautor podręcznika dla przyszłych autorów "Jak zostać pisarzem".
- Na przykład Jarosław Iwaszkiewicz nie potrafił ruszyć z miejsca z tekstem, dopóki nie napisał zakończenia. Musiał wiedzieć, jak skończy się powieść czy opowiadanie (…). Twierdził, że w momencie, kiedy już napisał zakończenie, to reszta szybciutko napisze się sama - dodaje gość Jedynki.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Kulturalna Jedynka
Prowadziła: Anna Stempniak
Data emisji: 5.06.2024
Godzina emisji: 23.44
DS/mpkor