Wybory do PE zatrzęsły niemiecką polityką. Andrzej Byrt: walono w rządzących, jak w bęben

Data publikacji: 11.06.2024 19:40
Ostatnia aktualizacja: 11.06.2024 20:59
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Wybory do Parlamentu Europejskiego dla Olafa Scholza i jego koalicji zakończyły się porażką. Co dalej?
Wybory do Parlamentu Europejskiego dla Olafa Scholza i jego koalicji zakończyły się porażką. Co dalej?, Autor - PAP/EPA/CLEMENS BILAN
Liberałowie, Zieloni i socjaldemokraci z SPD zebrali łącznie mniej głosów niż CDU, która wygrała wybory europarlamentarne w Niemczech. - W tej chwili nie grozi tam zmiana rządu - mówi w Programie 1 Polskiego Radia Andrzej Byrt, były polski ambasador w Niemczech. Dlaczego aktualnie rządzące partie poniosły wyborczą porażkę?
  • Trzy partie rządzącej w Niemczech koalicji zebrały łącznie niewiele więcej głosów, niż opozycyjni chadecy z CDU.
  • Socjaldemokraci z SPD przyznają się do porażki, a jeszcze większa jest przegrana Zielonych, którzy zajęli czwarte miejsce w wyborach. Skrajnie prawicowa AFD wygrała w dawnej NRD, a w całych Niemczech zajęła drugie miejsce.
  • Rzecznik niemieckiego rządu oświadczył, że nie rozpisze on przedterminowych wyborów parlamentarnych, mimo złych rezultatów koalicji rządowej w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
  • "Data wyborów to jesień przyszłego roku" - przypomniał Steffen Hebestreit.

Gdyby było to wybory do Bundestagu, a nie do Parlamentu Europejskiego, to właśnie CDU formowałaby koalicję, a kanclerz Olaf Scholz straciłby stanowisko.

- Zmieniłby się oczywiście rząd, ale to w tej chwili nie grozi. Chociaż z partii, która zwyciężyła, czyli z koalicji CDU/CSU, szef CSU Markus Soeder zaproponował, żeby na wzór Francji odwołać aktualnie urzędujący Bundestag i rozpisać nowe wybory. Nie poparł tego jego kolega z koalicji Friedrich Merz, szef partii CDU - komentuje Andrzej Byrt.

Ekspert dodaje: - Pokonani w wyborach, tzn. szefowie dzisiejszej koalicji trzech kolorowych świateł drogowych odrzucili tego typu ideę. Pamiętajmy, że niemiecka tradycja polityczna i to, co można określić ich politycznym DNA, nie ma wpisanych w swoich życiorysach szybkich tego typu decyzji.

- Nie sądzę, żeby teraz groziły jakiekolwiek wybory - zaznacza Andrzej Byrt.

Dlaczego niemieccy chadecy odbudowali się?

Chadecy dość szybko pozbierali się po przegranych wyborach, kiedy karierę polityczną zakończyła Angela Merkel. Co na to wpłynęło? - To pewnie dwa elementy, które miały swoje znaczenie. Oczywiście przyczyniła się do tego słabość koalicji rządzącej oraz w szczególności to, że koalicji rządzącej w objęcia wpadł los, którego nie należy życzyć nikomu, tzn. wojna na Ukrainie i bardzo niemrawe, spóźnione, kwestionowalne również członków partii rządzących decyzje kanclerza Scholza - wyjaśnia Andrzej Byrt.

- W związku z tym CDU/CSU, partie o ogromnym doświadczeniu i z politykami dojrzałymi, przygotowanymi do tego typu debat, waliły jak w bęben w aktualnie rządzących Niemcami. Pokazując jednocześnie, że Niemcy nie powinni pozostać na marginesie i zacząć wysyłać hełmów - dodaje.

POSŁUCHAJ

33:56

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Ekspert: CDU/CSU waliły, jak w bęben w aktualnie rządzących Niemcami (Jedynka/Więcej świata)

Poza tym w audycji:

- O odbudowie Ukrainy na konferencji w Berlinie. Relacja Piotra Pogorzelskiego.

- W Belgii w wyborach do krajowego parlamentu wygrywa prawica, natomiast skrajna prawica zwycięża w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Obywatele wybierali również swoich przedstawicieli na szczeblu lokalnym. Premier Alexander De Croo w związku z dotkliwą porażką podał się do dymisji. Gość: Maciej Bochajczuk, polski dziennikarz mieszkający w Belgii.

- O ryskim szczycie Bukaresztańskiej Dziewiątki (B-9) z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy. Felieton Katarzyny Semaan.

- Rosyjscy działacze i duchowni wznieśli w ubiegłym roku ogromny krzyż na górze Pyramiden, położonej na norweskich wyspach Svalbard, ogłaszając "rosyjskość" tego obszaru. Norwegia zażądała natychmiastowego usunięcia krzyża, jednak Rosjanie opóźniają ten proces - informuje Biełsat. Gość: prof. Krzysztof Kubiak z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.

- Szokująco wysokie opłaty za pobyt na włoskiej plaży. Nawet 3 tys. zł za dzień. Dane przedstawiła organizacja obrony praw konsumentów Codacons. W porównaniu do ubiegłego sezonu, ceny wzrosły od 3 do 5 proc. Felieton Magdaleny Skajewskiej.

Czytaj także:

Tytuł audycji: Więcej świata

Goście: Andrzej Byrt (były polski ambasador w Niemczech), Maciej Bochajczuk (polski dziennikarz mieszkający w Belgii), prof. Krzysztof Kubiak (Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach)

Data emisji: 11.06.2024

Godzina emisji: 17.18

DS

Muzyka nocą
Muzyka nocą
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.