27. Piknik Naukowy. To wyjątkowe wydarzenie, które zbliża ludzi do nauki

Historia Pikniku Naukowego rozpoczęła się w 1997 roku. To właśnie wtedy to wydarzenie odbyło się po raz pierwszy. - To było 27 lat temu, a ja pamiętam jakby to było wczoraj. Trema była, bo to jest naprawdę oryginalny pomysł. Dzisiaj jest mnóstwo pikników w różnych miejscach w Polsce i Europie, ale wtedy tego nie było nigdzie. To był pomysł pana prof. Łukasza Turskiego, który miał ideę, żeby zbliżyć ludzi do nauki. Miał przekonanie, że aby to zrobić, trzeba wyjść z uniwersytetów i instytutów badawczych w miejsce publiczne. Tzn. tam, gdzie ludzie są, a nie ściągać ich do siebie, bo nie wszyscy będą chcieli przejść. Także nazwa tego pikniku jest jego autorstwa - przybliża Robert Firmhofer, dyrektor Centrum Nauki Kopernik.

Robert Firmhofer pracował wtedy w Polskim Radiu. - Naszym wyzwaniem było to, że ludzie nie interesowali się tak bardzo nauką, więc pomysł prof. Turskiego oraz jego osobowość i charyzma sprawiły, że natychmiast to podchwyciliśmy. Tak doszło do pierwszego Pikniku Naukowego, który odbył się na Rynku Nowego Miasta (…). To było trudne, ponieważ najpierw trzeba było przekonać naukowców, że to jest poważne przedsięwzięcie i że to nie jest festyn - wspomina gość Jedynki.

Akademia Pożarnicza na Pikniku Naukowym

Dziś atrakcji przygotowanych dla odwiedzających jest mnóstwo. W Strefie Kultowych Eksperymentów można odwiedzić stanowisko Akademii Pożarniczej, gdzie prezentowany jest wóz strażacki wraz ze sprzętem i jego wyposażeniem. - Proponujemy też bezpieczne zadymione pomieszczenie, gdzie każdy może odczuć, że jest zmniejszona widoczność i np. latarka wcale nie pomaga w takiej sytuacji. W pomieszczeniach, w których występuje zadymienie będziemy poruszali się nisko przy podłodze i po to mamy właśnie nasze treningowe pomieszczenie - mówi Marcin Wiechetek, zastępca koordynatora zespołu ds. rozwoju prewencji społecznej w Akademii Pożarniczej.

Dlaczego mimo zadymienia, pomieszczenie treningowe jest bezpieczne dla odwiedzających? - Nie jest to dym, który występuje podczas spalania różnych materiałów. Teraz pożary są szczególnie niebezpieczne, ponieważ jest dużo materiałów syntetycznych i sztucznie wytworzonych, a te gazy są strasznie niebezpieczne i trujące. Na naszym stanowisku zaprezentujemy również to, że gazy powstałe po spaleniu materiałów, potrafią się zapalić i są niebezpieczne - wyjaśnia starszy strażak podchorąży Jakub Supeł.

Robo-pies Syriusz, izolowanie DNA i opalanie jabłek

Jedną z największych atrakcji Pikniku Naukowego jest robo-pies Syriusz. - Takie technologie widzimy zwykle w telewizji czy internecie, a tutaj każdy, kto przyjdzie do Kopernika, może sobie przetestować tego psa, posterować nim i sprawdzić jego zwinność - opowiada Katarzyna Nowicka z Centrum Nauki Kopernik.

Robo-pies wykorzystywany jest m.in. do pracy w policji. W Stanach Zjednoczonych podczas służby zagląda do miejsc, w których ukrywają się przestępcy. Dzięki temu zwiększa się bezpieczeństwo policjantów podczas różnego rodzaju akcji.

A co przygotował Wydział Biologii Uniwersytetu Warszawskiego? - Mamy przygotowanych aż 7 pokazów. Będzie można u nas np. wyizolować DNA, zobaczyć jak ruszają się rośliny. Mamy też stanowisko ewolucyjne, na którym będzie bardzo dużo okazów kopalnych, zakonserwowanych, mamy czaszki - zapowiadają Patrycja Ściślewska i Marcin Mazurkiewicz.

Natomiast na kolejnym stanowisku można dowiedzieć się coś więcej o opalaniu… jabłek. - Po przekrojeniu jabłko brązowieje, tak jak ludzka skóra. To jest enzymatyczna reakcja utleniania. Ten brązowy kolor wynika z tego, że w jabłku pojawiają się związki z grupy melanin, czyli związków bardzo blisko spokrewnionych z naszą melaniną w skórze, która odpowiada za brązowe wybarwienie naszej skóry po kontakcie ze słońcem w wakacje - opowiada Janina Zaród z Koła Naukowego Ogrodników SGGW.

Archiwum Polskiego Radia zaprasza

Co odwiedzającym proponuje Archiwum Polskiego Radia? - Podróż po historii. Eksponujemy najstarsze radioodbiorniki, które były produkowane jeszcze w latach 30. Ponadto prezentujemy nośniki, jak one zmieniały się na przestrzeni lat. Możemy również zobaczyć odtwarzacze do tych nośników. Każdy może też dowiedzieć się, czym jest taśma analogowa - przybliża Joanna Mitko, która dodaje, że kawałek takiej taśmy można dostać w prezencie.

- Pokażemy też, jak u nas wygląda cyfryzacja, bo finalnie wszystko ląduje w pliku. Pokażemy również naszą multimedialną radiową bazę danych i zaprosimy do wspólnego słuchania najstarszych zbiorów - dodaje przedstawicielka Archiwum Polskiego Radia.

Magda Mikołajczuk z radiowej Jedynki mówi nam o sztucznej inteligencji i jej roli w literaturze. - Mówimy o stanie obecnym, jak i o ewentualnej przyszłości. Będzie pisarz Grzegorz Kasdepke, który jest wciągnięty w temat, co nie znaczy, że pisze swoje książki przy pomocy sztucznej inteligencji. Ale podpytam! Może jakiś element w tych jego wspaniałych książkach pełnych humoru jest? - zachęca.

Atrakcji jest jeszcze więcej

Katedra Mikrobiologii Uniwersytety Jagiellońskiego Collegium Medicum stworzy na szalkach Petriego warunki, które przypominają organizmy żywe. - Tworzymy je, używając odpowiednia podłoża, które zawierają mikro- i makroelementy - wyjaśnia Agata Kuziak.

Z kolei Piotr Duszyński ze Stowarzyszenia FreeLab przybliża nam temat łapaczy mgły.

Zobacz także: