Krzysztof Varga, autor tomów "Nagrobek z lastryko", "Gulasz z turula" czy "Trociny", w swojej najnowszej publikacji "Ostrygi i kamienie. Opowieść o Normandii, Bretanii i Pikardii" zabiera czytelników w podróż na północne wybrzeże Francji.
"Normandia, Bretania i Pikardia są przesycone historią. Od tysięcy lat toczono tu wojny, czczono bogów, tworzono wielką sztukę. Tkanina z Bayeux niczym średniowieczny komiks opowiada losy Wilhelma Zdobywcy i inwazji na Anglię, a pozostałości dwudziestowiecznych fortyfikacji i cmentarze przypominają całkiem inną historię. Prehistoryczne menhiry sąsiadują z gotyckimi katedrami i gigantycznymi współczesnymi figurami w Dolinie Świętych. Kiedyś bywało głodno, dziś można do woli sycić żołądek - serem, ostrygami, gryczanym naleśnikiem lub mulami, jak kto woli. Nad wszystkim zaś czuwają latarnie morskie, milczący strażnicy, dziś już w większości obsługiwane zdalnie z głębi lądu" - czytamy w opisie wydawcy tomu.
W audycji "Moje książki" pisarz stwierdził, że książka jest jego ucieczką od Polski i od Węgier [autor jest pół Polakiem, pół Węgrem].
- Wszystko wzięło się z przygody wakacyjnej. Pojechałem z moją partnerką do Brukseli, do pisarki Grażyny Plebanek. Razem poszliśmy na owoce morze. Grażyna wówczas powiedziała, że koniecznie musimy jechać do Normandii, bo ona tam jadła najlepsze mule w życiu. Zapakowaliśmy się więc do samochodu i ruszyliśmy. Przez lata jeździłem do Normandii, do Bretanii, aż szefowa wydawnictwa Czarne, Monika Sznajderman, stwierdziła, że muszę o tym napisać - wyjaśnił.
Czytaj także:
Śmierdzące sery i mydła pachnące średniowieczem
W tomie "Ostrygi i kamienie. Opowieść o Normandii, Bretanii i Pikardii" znajdziemy m.in. opisy doznań, które towarzyszyły autorowi w trakcie degustacji francuskich, specyficznych serów. W ramach pracy nad książką Krzysztof Varga zwiedził miasteczko Livarot, które słynie z fabryki sera o tej samej nazwie. Był również w muzeum camemberta i innych miejscach związanych z serowarstwem. - W trakcie tych podróży żywiłem się głównie mulami i gryczanymi naleśnikami - te dania są wszędzie i są stosunkowo tanie - zaznaczył.
Jedzenie to nie jedyna pamiątka, jaką można przywieźć z północy Francji. Można, podobnie, jak Varga, nabyć np. mydło inspirowane średniowieczem, które wprawdzie wysusza skórę, ale pielęgnuje wspomnienia. - Francuzi są absolutnie genialni w produkowaniu i sprzedawaniu towarów, nazwijmy to, lokalnych. W każdym muzeum, opactwie, są sklepiki z pamiątkami - wskazał rozmówca Magdy Mikołajczuk. - Ja lubię sobie takie dziwne rzeczy kupować. To mi sprawia jakiś rodzaj frajdy - dodał.
W "Ostrygach i kamieniach" znajdziemy nie tylko przygody kulinarne i zachwyty nad okolicznym pięknem. - Normandię i Bretanię opisywałem kulturowo, krajobrazowo. Przyjemniacko. Pikardię chciałem opisać z punktu widzenia osoby, która jeździ śladami I wojny światowej. I wojna światowa to trauma, która przeorała całe społeczeństwo francuskie. Zginęły miliony ludzi, miliony zostało straszliwie okaleczonych - wytłumaczył Varga.
W poprzednich audycjach z cyklu "Moje książki":
Tytuł audycji: Moje książki
Prowadziła: Magda Mikołajczuk
Gość: Krzysztof Varga (pisarz, krytyk literacki, dziennikarz)
Data emisji: 19.06.2024
Godzina emisji: 23.10
kk/wmkor
"Ostrygi i kamienie. Opowieść o Normandii, Bretanii i Pikardii". Krzysztof Varga zabiera czytelników na północne wybrzeże Francji - Jedynka - polskieradio.pl