Głosy 58. Ogólnopolskiego Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych

Data publikacji: 25.08.2024 06:00
Ostatnia aktualizacja: 26.08.2024 11:41
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Kapela tradycyjna w Kazimierzu Dolnym, 1980
Kapela tradycyjna w Kazimierzu Dolnym, 1980, Autor - NAC

POSŁUCHAJ

Głosy OFKIŚL (Jedynka/Kiermasz pod kogutkiem)

"Kiermasz pod kogutkiem" to historie dwójki uczestnikó tegorocznego Ogólnopolskiego Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimeirzu Dolnym.

Przemysław Łozowski

Wszechstronny artysta i multiinstrumentalista niestrudzenie animuje życie muzyczne Lublina i okolic, a jego pasją jest uczenie tradycyjnych melodii. Łozowski prowadzi w Lublinie Lubelską Orkiestrę Rodzinną, której członkowie i członkinie uczą się utworów instrumentalnych i pieśni spod lubelskich wsi. Jest także organizatorem corocznego Taboru Lubelskiego – kilkudniowych warsztatów muzyki wiejskiej z tej części naszego kraju.

Podczas 58. Ogólnopolskiego Festiwalu Kapel I Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym Łozowski wystąpił jako solista skrzypek. Wtedy też rozmawiał z nim Piotr Dorosz.

- Mogę przywołać taką sytuację, kiedy u dziadków, w Borówku moi starsi o 10 lat koledzy i kuzyni organizowali kolędowanie. Miałem wtedy może z siedem lat, ale już miałem skrzypeczki i oni postanowili, że zabiorą mnie ze sobą. Wtedy nie bardzo potrafiłem grać. Może jakieś Przybieżeli do Betlejem, na pustych strunach, ale to już było takie atrakcyjne. I ta sytuacja, gdzie po raz pierwszy uczestniczyłem w takim obrzędzie, została bardzo mocno w pamięci. To była żywa sytuacja! – wspomina Przemysław Łozowski. – Moi kuzyni, koledzy, widzę to teraz z perspektywy dorosłego, cały rok czekali na to wydarzenie! Przy tej okazji mogli sobie różne żarty poczynić czy poczęstować się jakimś elementem baśniowym. To było takie doświadczenie, które bardzo mocno pamiętam. Ale pamiętam też, jak była jakaś potańcówka w okolicy. Starsi wybierali się na tę potańcówkę i nas zabierali. Jako dzieci bawiliśmy się w chowanego pod tymi stołami, ławami. Jako dziecko słuchałem tej muzyki. Gdybym nie miał tego kontekstu, myślę, że nie wracałbym do tych dźwięków teraz. Nie zajmował się tym.

Zaczęło się od skrzypiec, ale Przemysław Łozowski zaczął rozwijać swoje muzyczne pasje. Lubelskie obfituje w orkiestry dęte, nasz bohater nierzadko sięga po trąbkę. Grywa między innymi z Orkiestrą Dętą ze Zdziłowic. To dla niego niemałe wyróżnienie.

- To już wiemy: ta muzyka musi mieć kontekst. A ja uwielbiam grać z ludźmi! – podkreśla Łozowski. – Cały czas mam takie dylematy, na ile się zbliżam do tej tradycji. Jestem konsekwentny i uczestniczę w tych sytuacjach, gdzie ta muzyka ma kontekst, powiedzmy, potańcówki.

Wspólnie z Beatą Kostrzyńską, Przemysław Łozowski prowadzi Lubelską Orkiestrę Rodzinną. Na zajęcia przychodzą rodzice z dziećmi, a nauczyciele proszą rodziców, by i oni zostawali i dzieciom towarzyszyli. A może nawet wspólnie z nimi grali.

- I tak się dzieje. Od maja realizuję projekt w Akademickim Centrum Kultury Chatka Żaka. To projekt Ogniska Tradycji (Narodowego Instytutu Muzyki i Tańca), ale skierowany dla osób dorosłych, młodzieży akademickiej. Ku mojemu zaskoczeniu, mam już około 30 osób na liście! Niektórzy nie mieli kontaktu z instrumentem, ale przychodzą i z pewną nieśmiałością pytają, czy mogą wziąć udział!

Oliwia Spychel

Z Lubelszczyzny przenosimy się do Zakalinek na Podlasiu, tuż przy granicy z Białorusią. W Zakalinkach mieszka Mistrz skrzypiec, i nie tylko skrzypiec, Zdzisław Marczuk. Bohaterką „Kiermaszu” jest zaś jego uczennica – utalentowana, dziewiętnastoletnia skrzypaczka Oliwia Spychel z Leśnej Podlaskiej. Oliwia, mimo młodego wieku, ma już na koncie wiele sukcesów.

- Od 11 lat uczę się pod okiem mistrza Zdzisława Marczuka z Zakalinek. Zaczęło się tak, że poszłam na zajęcia plastyczne do gminnego Ośrodka Kultury w Leśnej Podlaskiej i spotkałam mistrza. Przyszedł i powiedział, żebym zaśpiewała mu „Kurki trzy”. Zaśpiewałam. Dał mi skrzypce do ręki, pokazał jak się gra. Poszłam do domu i mówię: mamo ja będę grała na skrzypcach. Mama mi trochę nie uwierzyła, ale pan Marczuk mnie tak zachęcił, tak mi się to spodobało, że do tej pory gram. Już od ósmego roku życia. 

Tytuł audycji: Kiermasz pod kogutkiem 

Prowadziła: Piotr Dorosz

Data emisji: 25.08.2024

Godzina emisji: 5.05

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.