"Lato z Radiem" w Sandomierzu. Wisła i tradycje flisackie

Sandomierz od lat nazywany jest "małym Rzymem". - Właśnie dlatego, że jest położony na siedmiu wzgórzach. Zabytków jest tu całe mnóstwo, bo i podziemna trasa turystyczna, i ucho igielne, czyli Furta Dominikańska, gotycki ratusz, bazylika katedralna, wąwozy, Dom Długosza, Muzeum Ojca Mateusza i Brama Opatowska, przez którą docieramy do Rynku Starego Miasta - opowiadała Agnieszka Ciecierska.

- Zanim tam dotrzemy, na pewno naszą uwagę przyciągnie rzeźba przedstawiająca chłopca balansującego nad ul. Opatowską. To jest jeden z synów flisaka z sandomierskiej legendy "O czworaczkach flisaka, co Wisłą drewno spławiał". Dziś jednak nie będziemy rozmawiać o tych wszystkich zabytkach sandomierskich, tylko o Wiśle i o ludziach zafascynowanych tą rzeką, którzy nawiązują do tradycji flisaków - mówiła dziennikarka Jedynki.

"Napędzani Wisłą" - pomagają innym

Grupa "Napędzani Wisłą" to ponad 30 pasjonatów, którzy inspirują się historią i tymi, co na Wiśle żyli i pracowali. - Nasza grupa nawiązuje do tradycji flisackiej, którą można streścić w taki sposób, że to my dostosowujemy się do rzeki, a nie rzeka do nas - mówił retman Marek Bażant ze Stowarzyszenia "Napędzani Wisłą".

Grupa powstała 8 lat temu z miłości do Wisły. - To jest ważne, żeby to, co się robi, lubić i kochać. Oddajemy cząstkę z siebie Wiśle, która dla wszystkich była jakimś przesłaniem. Ja od urodzenia mieszkam nad tą rzeką i stąd zawsze miałem do niej sentyment. Wisła dla nas też była zagrożeniem. Po tej wielkiej powodzi w 2010 roku nasze stowarzyszenie przekształciło się w Fundację Fundusz Lokalny SMK, pomagaliśmy koleżankom i kolegom, którzy byli utopieni z drugiej strony Wisły. Nasza fundacja powstała w 2011 roku i przyjęliśmy motto, żeby pomagać innym. Wiele osób myślało, co zrobić z tą Wisłą, i powstała grupa, którą nazwaliśmy "Napędzani Wisłą" - opowiadał Stanisław Baska z Fundacji Fundusz Lokalny SMK.

"Napędzani Wisłą" biorą także odpowiedzialność za Wisłę. - My na Wiśle nie tylko odpoczywamy i podziwiamy jej piękno. Sezon wiślany zaczynamy od wiosennego sprzątania Wisły, a kończymy także jesiennym sprzątaniem rzeki. To są dwie bardzo ważne akcje (…). Śmieci jest naprawdę dużo - dodała Magdalena Zielińska.

Kim są flisacy i szkutnicy?

W przeszłości flisacy spławiali towary rzekami. - Flisacy dzielili się również na tych, którzy spławiali płody drewna, ale i na tych, którzy spławiali towary galarami, batami, szkutami i wszelkimi jednostkami rzecznymi, które na to pozwalały - wyjaśniał szkutnik Józef Jemioło.

Za budowę łódek odpowiadają z kolei szkutnicy. "Napędzani Wisłą" korzystają m.in. z Zawiszy, Tadeusza, Marcela II i Nadziei. Te łódki powstały w miejscowej szkutni. - Ja reprezentuję Szkutnię Dęba. Są tu jednostki wykonane samodzielnie (…). Budowa rozpoczyna się od pomysłu i materiału. Nie jest jednak łatwo zebrać dobrej jakości materiał. Budowa to bardzo wiele czynności, np. odpowiedni dobór desek, bo nieprzypadkowo określona deska z określonego miejsca pnia idzie w odpowiednie miejsce w łodzi. To jest taka układanka - tłumaczył szkutnik.

Czytaj także: