Wykwalifikowani rzeczoznawcy budowlani mogą dostarczyć praktycznych wskazówek na temat tego, jak bezpiecznie i skutecznie przeprowadzać naprawy, aby zapobiec długotrwałym problemom z wilgocią, pleśnią i dalszym niszczeniem budynków.
Ważna jest także ich opinia, czy w ogóle budynek nadaje się do dalszego zamieszkania i nie grozi np. zawaleniem.
- Zaczynamy od oględzin budynku. Musimy stwierdzić, czy nie występują odkształcenia przegród, pochylenie ścian, pęknięcia nadproży czy wychylenie słupów. To jest podstawa, żebyśmy w ogóle mogli wejść do budynku i poddawać go dalszym analizom - mówi Mariusz Garecki, rzeczoznawca budowlany o specjalności konstrukcyjno-budowlanej, przewodniczący Komitetu Technicznego Stowarzyszenia na Rzecz Systemów Ociepleń.
Nie ma rzeczoznawcy - co wtedy?
Mariusz Garecki przyznaje, że obecnie jest zbyt mało rzeczoznawców budowlanych, jak na skalę powodzi, do której niedawno doszło w Polsce. Co należy zrobić, jeśli nie możemy znaleźć dostępnego rzeczoznawcy?
- Uczulamy ludzi, którzy doświadczyli tego żywiołu, żeby wstępnie takich oględzin dokonali sami. Jeżeli na którymkolwiek etapie prac zauważą, że pojawiają się tego typu symptomy, o których mówiłem, powinni zaprzestać dalszych prac. Należy wtedy wezwać inspektorów nadzoru budowlanego, ponieważ to oni muszą zdecydować, czy te prace mogą być kontynuowane - wyjaśnia ekspert.
Jeżeli jednak nie widzimy odkształceń lub pęknięć konstrukcji, to wtedy skupiamy się na elementach przyległych. - Często w takich obiektach, przez które przeszła woda, pojawia się np. odkształcenie podkładów podłogowych, posadzka zaczyna nam falować i zapada się teren bezpośrednio przyległy do obiektu. Może zdarzyć się również, że grunt został wymyty - tłumaczy gość Jedynki.
Trzeba obserwować budynek
Następnie musimy obserwować budynek. - Nie zawsze wszystko dzieje się źle w jednej chwili, tylko często ma to charakter postępujący. Dlatego zakładamy specjalne plomby, które umożliwiają nam obserwację obiektu i przemieszczeń tam, gdzie występują rysy, w określonym przedziale czasowym (…). Często praca rzeczoznawcy budowlanego przypomina trochę diagnostykę medyczną - mówi Mariusz Garecki.
- W przypadku budynków popowodziowych istotna jest nie tylko kwestia tego, co dzieje się z konstrukcją, ale również to, kiedy uległa ona czasowemu zawilgoceniu. Musimy tutaj reagować - dodaje.
Zobacz także:
W audycji również:
"Z czego zbudujemy przyszłość?". To hasło tegorocznego XIV Festiwalu Przemian organizowanego przez Centrum Naukowe Kopernik (CNK), które odbyło się w dniach: 11-13.10.24 w Warszawie. W "Eurece" porozmawialiśmy o podejmowanych przez nas działaniach pod wpływem rozwoju technologicznego czy naukowego, zauważonego i nagrodzonego m.in. Nagrodami Nobla przez Królewską Szwedzką Akademię Nauk.
Zadaliśmy też wiele istotnych pytań nurtujących myślącego człowieka w XXI wieku: czy badania naukowe mają zawsze pozytywne skutki? Czy rozwój technologii czyni nasze życie łatwiejszym? Czy dostęp do osiągnięć cywilizacyjnych decyduje o wartości człowieka? Czy zawsze jest nam potrzebne to, co dają nam twórcy, innowatorzy? Jakie problemy społeczne niesie ze sobą postęp technologiczny? Gdzie są szanse, a gdzie zagrożenia? Gościem była Katarzyna Nowicka z Centrum Nauki Kopernik.
Tytuł audycji: Eureka
Prowadził: Artur Wolski
Goście: Mariusz Garecki (rzeczoznawca budowlany w specjalności konstrukcyjno-budowlanej, przewodniczący Komitetu Technicznego Stowarzyszenia na Rzecz Systemów Ociepleń), Katarzyna Nowicka (Centrum Nauki Kopernik)
Data emisji: 22.10.2024 r.
Godzina emisji: 19.31
DS/wmkor
Ekspertyza budynku po powodzi. Dlaczego trzeba ją zrobić? - Jedynka - polskieradio.pl