Rząd przyjął nową strategię migracyjną Polski, mimo oporu przedstawicieli Lewicy. - Ministrowie Lewicy zgłosili swoje zdanie odrębne - przyznał w Programie 1 Polskiego Radia minister finansów Andrzej Domański. - Dla nas jest bardzo istotne, że ta strategia jest przyjęta i że będą przedkładane konkretne projekty ustaw służących jej realizacji - dodał.
Kontrola i wartość dodana
Gość "Sygnałów dnia" podkreślił, że polska gospodarka "nie jest, nie może być gospodarką konkurującą niskimi, dumpingowymi kosztami pracy". - To jest dla nas absolutnie oczywiste. Chcemy być gospodarką opartą na wiedzy i wykwalifikowanej sile roboczej. Dlatego dla mnie bardzo istotne jest, by migracja zarobkowa do Polski była po pierwsze: kontrolowana - byśmy zachowali kontrolę nad tym, kto wjeżdża do Polski, a po drugie - aby przyjeżdżali do nas ludzie, którzy będą tworzyć prawdziwą wartość dodaną - by były to osoby o wysokich kwalifikacjach w deficytowych zawodach - zaznaczył.
Dodał, że takie zawody są "dosyć powszechnie znane". - Wiemy, kogo potrzebujemy w polskiej gospodarce. Dlatego myślę, że taka strategia komplementarnego doboru migracji zarobkowej jest słusznym kierunkiem - przekonywał minister finansów.
Preferowane kierunki imigracji
- Co więcej, w strategii migracyjnej wskazujemy też kierunki, z których chcielibyśmy, aby do Polski potencjalnie przyjeżdżało najwięcej osób - np. kraje OECD - zaznaczył.
- Wiemy, że Polska, dzięki wysokiej dynamice wzrostu wynagrodzeń, jest bardzo atrakcyjnym miejscem do mieszkania. Osobiście chciałbym, by osoby z Europy Południowej chętniej tutaj przyjeżdżały - mówił Andrzej Domański.
Patologie rynku pracy
Pytany o utrzymanie w nowej strategii migracyjnej Polski pracy na oświadczeniach, pozwalającej obywatelom np. Ukrainy albo Białorusi na pracę w Polsce przez dwa lata, rozmówca Polskiego Radia odparł, że celem strategii rządu jest poprawienie kontroli nad tym, kto przyjeżdża do Polski.
Czytaj także:
Podkreślił rolę Urzędu ds. cudzoziemców. Zaznaczył, że budżet tej instytucji wzrośnie o 40 mln zł w przyszłorocznym budżecie, po to, by "ta kontrola była na wyższym poziomie".
- Wiemy, że mamy na rynku pracy pewne patologie, z którymi trzeba walczyć - przyznał. Wskazał na agencje pośrednictwa czy fikcyjne uczelnie wyższe, których studenci "znikają", nad czym państwo nie ma kontroli, i zapowiedział zmiany w tym zakresie.
Audycja: Sygnały dnia
Prowadzący: Grzegorz Osiecki
Gość: Andrzej Domański (minister finansów)
Data emisji: 16.10.2024
Godzina emisji: 8.15
Jedynka/ mbl
wmkor